Maryla Rodowicz jest bardzo zapracowaną gwiazdą. Wciąż koncertuje i odwiedza niezliczone miasta w Polsce. W natłoku obowiązków znajduje jednak czas dla rodziny. Pomogła choremu bratu, a już niedługo spotka się z bliskimi przy świątecznym stole. Gwiazda zdradziła, jakie ma plany na Święta Bożego Narodzenia.
W tym roku Rodowicz planuje przyozdobić świąteczne drzewko wcześniej. Choinkę ubierze na początku grudnia, by dłużej cieszyła oko. Do tego stawia na błyszczące lampki w ogrodzie, by drzewka rozświetlały zimowe wieczory, zdradziła "Super Expressowi". We wszystkim będzie towarzyszyła Maryli rodzina.
Dzieci wymyśliły już rok temu, że robią taki obóz świąteczny - spotykają się już tydzień wcześniej u mnie, grają w jakieś gry, śmieją się nie wiem z czego. A ja oglądam wtedy filmy - opowiada wokalistka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodowicz o alkoholu w Wigilię. Od lat pije się u niej wódkę
Okazuje się, że podczas świąt i rodzinnych spotkań nie może zabraknąć alkoholu. Maryla Rodowicz z pewnością zaskoczy tym wyznaniem niektórych fanów. W wielu domach nie pije się bowiem alkoholu w Wigilię. U wykonawczyni "Małgośki" świąteczny wieczór wygląda nieco inaczej. Pije się, ale z umiarem, jak zaznacza Rodowicz.
Oczywiście, że tak. No dlaczego nie? To zależy, ile chcemy wypić tego dnia. Ale myślę, że symbolicznie, czemu nie? - pyta zdziwiona.
Picie alkoholu w domu Maryli Rodowicz to już tradycja. Wokalistka wyznała, że robiła to już jej babcia i mama. Panie lubiły sięgnąć po odrobinę mocnego trunku... do wigilijnego śledzika.
Moja mama i moja babcia lubiły właśnie do śledzika wypić mały kieliszek wódki. Tylko w tym jednym momencie. Śledź i mały kieliszeczek wódki - wyznała Maryla Rodowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.