W rozmowie z "Faktem" Maryla Rodowicz nazwała Władimira Putina "szaleńcem". - Naród rosyjski nie jest winny za to co się dzieje - spostrzegła.
Winny jest ten szaleniec Putin. Nie wiadomo, dokąd go to szaleństwo doprowadzi - dodała.
Rodowicz o Putinie. "Jakbym rozmawiała z rybą"
Wiele lat temu Maryla Rodowicz spotkała się z Putinem. W rozmowie z tabloidem zdradziła, w jakich okolicznościach do tego doszło.
A ja miałam pomysł, by zorganizować koncert polsko-rosyjskiej kultury. Był obiad, na którym był właśnie Putin. Aleksander Kwaśniewski był wówczas prezydentem. A po obiedzie zorganizowano małe przyjęcie. Wszyscy stali, a Putin był prowadzony od grupy do grupy. Przedstawili nas sobie i powiedzieli mu, kim jestem. Opowiedziałam mu wtedy, że mam pomysł na koncert z prezentacją wspaniałej kultury rosyjskiej i polskiej - przekazała wokalistka.
Czytaj także: 11-latek zgłosił się do wojska. Chciał bronić Ukrainy
Gdy zwracała się w kierunku Putina, widziała, że "jego wodniste oczy ją prześwietlają".
Że on patrzy przeze mnie, jakbym była przezroczysta. Miał zero emocji. To było przerażające. Jakbym rozmawiała z rybą! Straszne to było, naprawdę. Jestem pewna, że mnie nie słuchał i myślał: "Skończ już" - podkreśliła Rodowicz.
Podzieliła się ponadto przemyśleniami na temat prezydenta Białorusi. Piosenkarka uważa, że reżim Łukaszenki "też jest groźny".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.