Manowska rozmawiała z bohaterami "Rolnika", a jednocześnie podglądała, jak spędzają święta. Początkowo program miał być wyemitowany w okresie bożonarodzeniowym, jednak ostatecznie widzowie obejrzeli go tuż po świętach.
Na początku Manowska pojawiła się u Pawła z ostatniej edycji, który związał się z Martą. Następnie odwiedziła Magdalenę i Jakuba. Kobieta nie ukrywała, że jest zaskoczona tym, iż miłość znalazła w programie telewizyjnym.
Liczyłam na to zgłaszając się do programu, ale nie sądziłam, że to miłość spotka właśnie mnie - wyjawiła.
Później Marta Manowska zapukała do drzwi Mikołaja i Marty. Prowadząca dopytywała kobietę o przepis na miłość.
To jest praca każdego dnia, szacunek, troska o drugą osobę. Myślę, że to właśnie jest klucz i na to właśnie składa się miłość - mówiła Marta.
"Rolnik szuka żony". Odwiedziny, odwiedziny, odwiedziny...
Odwiedzin było co niemiara i nie sposób każde dokładnie opisać. Co ciekawe, nie wszystkich Manowska mogła zaszczycić swoją obecnością. Kwestie zdrowotne sprawiły, że z Małgorzatą i Pawłem prowadząca połączyła się za pośrednictwem internetu.
Gosia niedawno wyszła za mąż. Razem z Pawłem doczekała się też córeczki.
Blanka zmieniła cały nasz świat. Nie wiemy już, kiedy jest noc, kiedy jest dzień. Bardzo dużo się dzieje, ale jest fajnie - zaznaczali zakochani.
Czytaj także: Trump podjął ważną decyzję. Chodzi o koronawirusa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.