Marta Paszkin zgłosiła się do programu "Rolnik szuka żony", po tym jak zobaczyła wizytówkę Pawła. Oboje od razu przypadli sobie do gustu i choć w trakcie show przechodzili wzloty i upadki, postanowili być razem. Po zakończeniu nagrań spotykali się, z czasem zaręczyli, a potem okazało się, że Marta jest w ciąży. Jeszcze zanim ich dziecko pojawiło się na świecie, para postanowiła wziąć ślub.
W ubiegłym tygodniu Adaś pojawił się na świecie i wywrócił życie swoich rodziców do góry nogami. Marta i Paweł kolejne dni z malcem na pokładzie relacjonowali w mediach społecznościowych.
Ostatnio pochwalili się wyjątkowym wydarzeniem, czyli pierwszym spacerem. Uwagę części fanów skupił wózek małego Adasia. Marta i Paweł zdecydowali się na luksusowy model Venicci Tinum, którego cena waha się od 3 do 4 tys. złotych.
Marta Paszkin urodziła syna 18 czerwca. - Najpiękniejszy moment w życiu! - pisał dumny tata, pokazując zdjęcie ze szpitala.
Gwiazda programu TVP krótko przed rozwiązaniem mówiła w rozmowie z o2, że jej ukochany "jest przerażony". - Jest trochę przerażony, jak patrzy na mój brzuch. Chyba do dziś nie jest w stanie uwierzyć, że tam siedzi nasze dzieciątko - mówiła.
Jak jednak widać, Paweł doskonale odnalazł się w roli ojca. - Kilka dni temu dołączyłem do grona dumnych rodziców. To wspaniałe uczucie. Czuję ogrom odpowiedzialności, ale też mnóstwo radości, szczęścia i spełnienia. Mam też wrażenie, że w moim życiu wszystko się zmieniło. Coś, co kiedyś wydawało mi się ważne, nagle przestało się liczyć, a liczy się przede wszystkim dobro dziecka - pisał ostatnio na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.