Małgorzata Rozenek do kilku lat odnosi wiele sukcesów w sferze zawodowej. W ostatnich miesiącach spełniła także swoje marzenie. Celebrytka od wielu lat powtarzała, że jej największym marzeniem było poprowadzenie "Dzień dobry TVN". I tak się stało. Znalazło się dla niej miejsce w wymarzonej śniadaniówce TVN.
Czytaj także: Doda się przyznała. To robi od 10 lat!
Rozenek od wielu lat jest gwiazdą TVN, prowadziła w przeszłości wiele programów, m.in "Projekt Lady", "W dobrym stylu" czy "Perfekcyjna pani domu". Małgorzata wystąpiła też w programach "Agent gwiazdy", "Iron Majdan" i w "Projekcie Runway". W ostatnich latach nie miała problemów z płynnością finansową. Przyzwyczaiła internautów, że zimowe miesiące spędzała w ciepłych krajach, gdzie ładowała akumulatory przed wiosennymi obowiązkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy "zwykłego" Polaka nie są z pewnością dla niej odczuwalne, jednak i tak Rozenek dostrzega problemy szalejącej inflacji. W rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, że jest przerażona cenami podstawowych produktów.
Jak kiedyś miałeś sto złotych, to wychodziłeś z pełnym koszykiem. Teraz mając sto złotych wychodzisz z drobnymi rzeczami. Wszystko zdrożało. Ceny oliwy, ceny słodyczy, ceny pieczywa zwariowały. Na przestrzeni roku są dwa razy większe. My w dużych miastach mamy możliwość szukania tańszego sklepu, ale ludzie w małych miejscowościach są skazani na dwa sklepy - tłumaczy gwiazda.
Rozenek szanuje pieniądze
Rozenek podkreśliła także, iż zawsze szanowała pieniądze i nigdy nie wydawała ich na tzw. głupoty. To miało sprawić, że była jej sytuacja finansowa jest bezpieczna. Jest cały czas aktywna zawodowo i to pozwala jej na większy komfort życia.
Nigdy nie byłam odklejoną od rzeczywistości osobą, która szastała pieniędzmi w jakiś nieodpowiedzialny sposób - dodaje gwiazda TVN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.