Takiej historii jeszcze nie było. Internauci żyją wydarzeniem wokół Ordo Iuris - konserwatywnej organizacji, która lobbowała za zakazem aborcji, a od jakiegoś czasu pojawia się także w kontekście rzekomego zakazu rozwodów. Tymczasem w świat poszła plotka o tym, że Tymoteusz Zych i Karolina Pawłowska mieli mieć romans, czym doprowadzili do rozpadu swoich małżeństw, a następnie do rozłamu w organizacji (osoby te nie potwierdziły i nie zaprzeczyły doniesieniom, ale w wywiadzie dla Onetu Zych przyznał, że różni członkowie Ordo Iuris są po rozwodach lub w ich trakcie). Do siedziby OI miał wpaść wściekły mąż, który dowiedział się o romansie swojej żony.
Zych odniósł się już do tych doniesień. - Ten dwuznaczny wpis autorstwa Jerzego Kwaśniewskiego opublikowany w późnych godzinach wieczornych w ostatnią środę stał się punktem wyjścia do wulgarnej kampanii hejtu, którą podchwyciły internetowe trolle - powiedział Tymoteusz Zych w rozmowie z portalem Onet.
Sytuację zaognił fakt, że Tymoteusz Zych brał udział w debacie na temat tego, czy "czas zakazać rozwodów". Miał tłumaczyć, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Nic dziwnego, że o sprawie jest głośno. Ordo Iuris od lat lobbuje za zaostrzeniem prawa aborcyjnego, promuje ultrakonserwatywne poglądy na rodzinę i sprawę rozwodów. OI dążyło też do tego, by zniesiono konwencję stambulską Rady Europy, która teraz gwarantuje m.in. opiekę dla kobiet doświadczających przemocy. O zniesieniu konwencji najwięcej w mediach wypowiadała się właśnie Karolina Pawłowska.
Swoim komentarzem do sprawy podzieliła się Paulina Młynarska.
Romans ludzka rzecz. Nieludzkie jest meblowanie ludziom życia i wprowadzanie praw, które ich unieszczęśliwiają. A dokładnie tym zajmuje się ta organizacja. Hejt, powiadacie, was teraz spotyka? Nie podoba się Wam włażenie w prywatność? Banda żałosnych hipokrytów.
W dalszej części wpisu, który pojawił się na Facebooku i Instagramie, Młynarska zwraca się do Karoliny Pawłowskiej.
Patrzę na prześliczną, młodziutką twarz głównej kobiecej bohaterki dramatu i zachodzę w głowę. Dziewczyno. Życie jest długie, tyle się jeszcze może zdarzyć. Tyle zakrętów, porywów serca, wpadek, dobrych i złych wyborów. Co Ty tam w ogóle robiłaś? Czego inne kobiety szukają w tym chorym Gileadzie? Jak jakakolwiek kobieta może, z własnej woli, wspierać wizję świata, o którym wiemy, że na przestrzeni wieków zniszczył i unieszczęśliwił tyle kobiecych istnień? Co wy w tych głowach macie, laski z Ordo Iuris? Wracajcie do nas. Do świata kobiet, które rozumieją inne kobiety, dobrze im życzą i kochają życie. Puknijcie się w głowę i wracajcie. Patriarchat skona!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.