Agata i Piotr Rubikowie w kwietniu ogłosili, że zamierzają na stałe wyprowadzić się za ocean. Od tamtej pory całą energię poświęcili na przygotowania do tego wielkiego przedsięwzięcia. Oczywiście wszystko relacjonowali w sieci.
Przeprowadzka oznacza mnóstwo zmian, w tym m.in. zdobycie prawa jazdy. W Stanach Zjednoczonych można prowadzić samochód na podstawie międzynarodowego prawa jazdy jedynie w okresie ważności wizy, dlatego po przeprowadzce do Miami Rubikowie musieli zdać "prawko" na nowo. Po egzaminie naturalnie nastąpił kolejny krok - zakup auta.
Czytaj więcej: Tyle zapłacili w karczmie pod Żywcem. Aż chwyciła za telefon
Podczas live'a, który zorganizowała Agata, mogliśmy usłyszeć co jej mąż Piotr sądzi na temat kierowców w Stanach Zjednoczonych. W ostrych słowach skomentował ich zachowanie na drodze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżdżą jak idioci. Jakby przyjechali do Europy, to by się nauczyli. Wszyscy na drodze to debile - mówił zbulwersowany muzyk i kompozytor.
Czytaj także: Ujawniono czat żon wagnerowców. Są przerażone
Gdy emocje już odpały, Rubik na spokojnie wytłumaczył się ze swoich ostrych słów. Przyznał, że nie można wszystkich kierowców wrzucać do jednego "worka". - Nie wszyscy to debile, tylko ci, co jeżdżą jak debile - dodał Rubik.
Duża cena za ubezpieczenie auta
Rubikowie będą musieli sporo zapłacić także za ubezpieczenie auta. Jak przyznała żona muzyka, wysokie koszty wynikają z faktu, że dopiero zdali prawo jazdy.
Najgorsze w tym wszystkim jest ubezpieczenie tego auta, bo patrzą na nas jak na takie świeżaczki, które dopiero zdały prawo jazdy, więc warunki są fatalne, bardzo dużo musimy zapłacić - 500 dolarów na miesiąc. Ale mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc ta składka będzie coraz łaskawsza - żaliła się na InstaStory Agata Rubik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.