Akt oskarżenia przeciwko aktorowi trafił do sądu pod koniec maja. Antoniemu K. zarzuca się prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej - delta-9-tetrahydrokannabinolu (marihuany).
Opinia toksykologiczna, uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie prokuratury, jednoznacznie potwierdza, że w momencie kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem delta-9-tetrahydrokannabinolu, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu - przekazała PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co grozi znanemu aktorowi? W grę wchodzi grzywna, ograniczenie wolności lub nawet dwuletnie więzienie oraz obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej trzy lata.
Dodatkowo, w razie skazania, na Antoniego K. nałożony zostanie obowiązek zapłaty świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych - dodawała prokuratura.
Proces Antoniego K. rozpocznie się 5 października. Będzie prowadzony w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli.
Zatrzymanie Antoniego K.
Antoni K. został zatrzymany przez policję w dniu 18 lutego na warszawskiej Woli. Był trzeźwy, ale narkotest wykazał, że znajduje się pod wpływem środków odurzających. Do tego zdarzenia aktor odnosił się w mediach społecznościowych.
Do zatrzymania doszło około godz. 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi (Joanny Opozdy, byłej żony K. - przyp. PAP), aby spotkać się z synkiem - pisał.
Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru - przekazał.