Marianna Schreiber jest żoną ministra PiS Łukasza Schreibera. Para wychowuje razem córkę Patrycję. 30-latka stała się popularna, kiedy wystąpiła w znanym programie TVN-u pt. "Top model". Choć szybko odpadła z produkcji, to show-biznes ją pokochał.
Na początku tego roku Marianna Schreiber odbyła dobrowolną służbę wojskową. Szeroko informowała o tym w mediach społecznościowych. Celebrytka miała założyć nawet własną partię - "Mam dość". Nie została ona jednak formalnie zarejestrowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber w cerkwi. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki
W niedzielę 6 sierpnia Schreiber poinformowała na Twitterze, że przebywa na wakacjach. Opublikowała zdjęcie z córeczką, jak palą świece w cerkwi. Warto dodać, że 30-latka jest wyznania katolickiego.
(...) dzień święty trzeba święcić. Wiara jest dla mnie drogowskazem. Dlatego też nie wstydzę się o niej mówić (...) - pisała żona polityka PiS.
"Nie oznacza to, że nie szanuję osób innych wyznań. Każdy ma prawo wyboru. Każdy ma prawo żyć tak, jak czuje… (...) - dodała". Użytkownicy sieci szybko pospieszyli z komentarzami. Zwrócili uwagę na strój 30-latki. Twierdzili, że jest on nieodpowiedni do miejsca świętego.
Czytaj więcej: Srebrne i drogie. Nowe gadżety dla posłów i senatorów
(...) nie godzi się w takim stroju wchodzić do świątyni. Bardzo żałuję, że nikt tego nie pilnuje. Ramiona należy zakryć - wskazywała jedna osoba.
Szacunek do sacrum wyraża się odpowiednim ubiorem. Swoim i dziecka - dodawała następna.
Marianna Schreiber postanowiła odnieść się do fali krytyki, jaka na nią spadła. Zamieściła kolejny post na Twitterze.
" (...) tłumaczenie tego, że przy temperaturze 40 stopni i zwiedzaniu przy okazji, naturalnym ubiorem dla kobiety z naszego kręgu kulturowego jest zwiewna sukienka, a nie hidżab, wydaje mi się po prostu bezcelowe. No chyba, że udałabym się tam celowo na mszę tak ubrana - być może wówczas należałyby mi się te komentarze" - pisała.
Schriber zasugerowała, że zakrywanie ramion w świątyni to zwyczaj muzułmański, co nie jest prawdą. Zarówno w świątyniach katolickich, jak i prawosławnych zwyczajowo zakazuje się odsłaniania ramion i kolan. Zasady te obowiązują mężczyzn i kobiety.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.