Marianna Schreiber to już nie tylko aspirująca modelka, a prywatnie żona ministra PiS Łukasza Schreibera. 29-latka kreuje się na aktywistkę. Niedawno została także prowadzącą program "Mam tego dość" na kanale "Super Expressu". Za kilka dni odbędzie się również premiera jej pierwszej książki "Udane życie?".
Tomik wierszy zawierają opowieść o Mariannie Schreiber. "Jestem w trakcie pisania dla Was dedykacji i wysyłki - chciałam Wam podziękować za zainteresowanie, niewątpliwie cząstką mnie. To dla mnie bardzo dużo znaczy, bo nie sądziłam, że ktokolwiek chciałby czytać moje myśli" - napisała na Instagramie do swoich fanów.
Łukasz Schreiber ostro o książce żony
Internauci dopytują modelkę, czy książkę zrecenzował lub chociaż przeczytał jej mąż Łukasz Schreiber. Aż ciężko uwierzyć w odpowiedź aktywistki.
Pytacie, czy mój mąż czytał. Otóż nie. Nie lubi tego typu książek, nie uważa, aby należało mówić otwarcie o emocjach, uczuciach, potrzebach, miłości (rozumiem, każdy ma inne zainteresowania). Nie żeby negował, ale od początku mówił mi, że to nie jest nic wyjątkowego (w co uwierzyłam) - wyznała żona polityka.
Marianna Schreiber nie ukrywa, że jej reakcja była zupełnie inna, gdy to jej mąż wydawał książkę. - Pamiętam, gdy wydał książkę pt. "Sulla 138-78 p.n.e." i choć zupełnie nie po drodze mi z tego typu dziełami, cieszyłam się jak dziecko, że mu się udało. Czytałam, poznawałam. Każde słowo tej książki powodowało moje wyobrażenia nad wyrazem jego twarzy, zamyśleniem, zaciekawieniem, poszukiwaniem informacji, emocjami - wyznała aktywistka w mediach społecznościowych.
Mamy zupełnie inne charaktery, bo ja staram się wyrażać wprost swoje uczucia. Gdy coś mnie "boli", gdy czegoś potrzebuję, gdy się o Niego martwię, gdy się kłócimy. Czasem może oczekuję otwartości, której on nie potrafi mi dać. Może oczekuję zbyt wiele od mężczyzny. Czasem może oczekuję dobrego słowa, które tak łatwo nie przychodzi - wyznała.
Na szczęście żona polityka ma wsparcie w siostrze, która już nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przeczytać wiersze 29-latki. - Wczoraj siostra spytała: "masz dla mnie już książkę?". Zrobiło mi się ciepło na sercu…zapytałam: "serio chcesz przeczytać?", na to ona: "to chyba oczywiste, jestem bardzo ciekawa twoich myśli!". Kiedy Wy piszecie mi podobne wiadomości, czuję wówczas, że było warto - napisała na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.