Katarzyna Cichopek dwa lata temu przestała być już lekko zapomnianą gwiazdką popularnego tasiemca. Otrzymała intratną propozycję poprowadzenia "Pytania na śniadanie", której nie zawahała się odrzucić.
Od tamtej pory bryluje na ściankach i ważnych wydarzeniach Telewizji Polskiej. A to wymaga przecież perfekcyjnego wyglądu. Nic więc dziwnego, że celebrytka stara się z całych sił, by mieć idealną cerę, włosy i figurę.
Wysiłki nie idą na marne, ponieważ Cichopek prezentuje się fenomenalnie. Internauci umierają z ciekawości, co 39-latka robi, by tak wyglądać.
Sen lekarstwem na wszystko
Sen to najlepszy kosmetyk. Jestem śpiochem. Nauczyłam się spać wszędzie i o każdej porze. Krótkie drzemki w ciągu dnia dają mi dużo energii i działają bardzo kojąco na twarz, całe ciało i włosy - mówiła swego czasu "Faktowi".
Oprócz tego Cichopek nie ukrywa, że dużo ćwiczy. Korzysta nawet z usług trenera personalnego i korzysta z kettli i hantli.
Całe życie byłam wysportowana, całe życie trenowałam, później miałam takie różne przerwy związane z macierzyństwem: ciążami, karmieniem, zmęczeniem" – mówiła w "Party".
Odkąd w "Tańcu z gwiazdami" poznała Marcina Hakiela, zakochała się również w tańcu. Co prawda związek nie przetrwał, ale miłość do pląsów na parkiecie została. A to jak wiadomo świetnie pali kalorie.
Czytaj też: Tak wyglądała młodość Rafalali. Żal ściska serce
Sama gimnastyka jednak na niewiele się zdaje, jeśli nie ma odpowiedniej diety. To dlatego celebrytka ściśle jej przestrzega. Nie głodzi się, ale odżywia się zdrowo, a jej posiłki są pełne wszystkich niezbędnych witamin i minerałów. W tygodniu korzysta z diety pudełkowej, a w weekendy gotuje dla całej rodziny.
Dzień zaczynam od śniadania, które składa się z naturalnego jogurtu z musli i owocami. Na drugie śniadanie jem zupę warzywną, np. z dyni. Na obiad albo kurczaka, albo rybę, do wyboru ryż lub kasza. No i oczywiście dużo warzyw. Uwielbiam podwieczorek. Wtedy mogę zjeść galaretkę, kisiel lub budyń. A na kolację jem dwie, małe kanapeczki z ciemnego pieczywa, pasty z makreli lub jajek i warzywa – przyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Która kobieta nie kocha peelingów, maseczek i masaży? Tak zabiegana osoba jak Kasia Cichopek jednak nie ma czasu na codzienne odwiedzanie SPA, dlatego stara się robić to w zaciszu domowej łazienki.
Czasu jest rzeczywiście mało, najczęściej zajmuje się urodą dopiero wieczorem, kiedy dzieci już śpią. Pamiętam o regularnym pilingu, maseczkach nawilżających i kremach. Zawsze balsamuje ciało, używam kremu pod oczy i serum odżywczego do twarzy. Na włosy zawsze nakładam odżywki lub maski, a przed suszeniem zabezpieczam je specjalnym produktem do zabiegów termicznych – wyliczała na łamach serwisu iBeauty.
Odżywki używam za każdym razem po myciu włosów, maskę nakładam dwa, trzy razy w tygodniu. Jeśli mam wolny dzień, to chodzę cały dzień z turbanem na głowie, a pod nim mam właśnie nałożoną maskę albo ampułki. Cenię sobie produkty, które nawilżają i zabezpieczają włosy przed gorącym powietrzem. Na koniec zawsze nakładam olejek zabezpieczająco-wygładzający. Szalenie ważną rzeczą jest też dbanie o włosy od wewnątrz. Zażywam biotynę i piję bardzo dużo wody – mówiła "Vivie!".
Celebrytka podczas jednej ze swoich relacji na Instagramie zdradziła także, jak radzi sobie z cellulitem oraz rozstępami. Te w końcu dotykają nas wszystkie.
Od jakiegoś czasu robię sobie masaże bańką przy użyciu olejka. Jest to świetna metoda, zresztą badania kliniczne pokazują, że aż 85 proc. kobiet po tygodniu stosowania zauważyło już pierwsze rezultaty. A wystarczą tylko trzy minuty dziennie na wybraną partię ciała. Jest to absolutnie numer jeden we Francji – zachwalała zabieg.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.