Shakira stanie przed sądem. Hiszpańska prokuratura oskarżyła jedną z najsłynniejszych piosenkarek na świecie o niezapłacenie 14,5 mln euro (69 mln zł) podatku dochodowego za lata 2012-2014.
Prokuratura już w 2018 roku zarzucała piosenkarce, że nie zapłaciła podatków. We wtorek 27 września 2022 roku hiszpański wymiar sprawiedliwości potwierdził, że Shakira stanie przed sądem. Data rozpoczęcia procesu nie jest jeszcze znana.
Shakira przed sądem. Chcą 8 lat więzienia
Prokuratorzy domagają się dla Shakiry kary ośmiu lat więzienia i wysokiej grzywny. Jeśli zostanie uznana za winną uchylania się od płacenia podatków, wokalistka będzie miała poważne problemy. Jak podaje "Associated Press", gwiazda wielokrotnie zaprzeczała, jakoby łamała prawo. Odrzucała też ugodę z władzami, by uniknąć procesu.
W oświadczeniu wydanym kilka miesięcy temu przedstawiciele Shakiry poinformowali, że prokuratura zaproponowała gwieździe ugodę. Jej warunków nie podano do wiadomości publicznej. - Nie została ona przyjęta przez 45-latkę, która chce udowodnić swoją niewinność w sądzie - dodali agenci z firmy PR Llorente y Cuenca.
Agenci Shakiry z firmy PR Llorente y Cuenca zapewniają, że wokalistka spłaciła już wszystkie zaległości. Miała też uregulować 3 mln euro odsetek. O tym, jaką decyzję podejmie sąd, zadecyduje miejsce pobytu Shakiry w latach 2012-2014. Prokuratura z Barcelony twierdzi, że artystka spędziła większość czasu w tym okresie w Hiszpanii, mimo że jej oficjalną rezydencją w tamtym okresie miały być Bahamy.
Czytaj także: Osiem lat więzienia. Tyle dla Shakiry chce prokuratura