W trakcie pandemii koronawirusa mocno uaktywniła się Edyta Górnika. Słynna piosenkarka wielokrotnie otwarcie mówiła, że nie wierzy w to, jak groźny jest COVID-19. Wszędzie dopatruje się spisków, a swoimi teoriami dzieli się na Instagramie.
Edyta Górniak mocno się tym zaniepokoiła
Tym razem to nie pandemia znalazła się na celowniku celebrytki. Górniak ostrzegła swoich fanów przed... opryskami na lisy. Zaniepokoiło ją to, co zauważyła na niebie.
To się oficjalnie nazywa "opryski na lisy". Dbajcie Kochani o odporność. Ta chemia i metale ciężkie osadzają się w ok. 7-10 dni. Skur*****y! Spryskują całą Europę - napisała Górniak.
Piosenkarka przy innym zdjęciu dodała, że "na zdrowym człowieku nie robi się biznesu". Swoimi opiniami podzieliła się na Instagramie, który jest zablokowany dla osób, które jej nie obserwują.
Czytaj także: Edyta Górniak narozrabiała. Wcale się z tym nie kryła
Edyta Górniak niedawno podzieliła się także swoją teorią na temat maseczek. Jej zdaniem one nie chronią, a szkodzą, bo "można się udusić".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.