W stronę Igi Śmiechowicz skierowano sporo cierpkich słów. Bohaterka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" została nazwana "paszteciarą" i "meliniarą". Pisano też, że jest po prostu brzydka. Kobieta uznała, że nie może przejść obok tego obojętnie. Opublikowała na Instagramie mocny wpis.
Czytaj także: Sala tortur pod Warszawą. Kobieta nie żyje
Paszteciara, brzydka, meliniara... To 3 epitety, które padły z klawiatury pięknych i inteligentnych kobiet. Ten program w 90 proc. oglądają kobiety. I aż mi wstyd, że kobieta kobiecie potrafi napisać takie rzeczy. Patrzę w lustro i nie widzę pasztetu... Może dlatego, że pasztet jest super i ja bym go tak nie obrażała - komentuje.
Później dodała, że jest jej wstyd. "Zwyczajnie wstyd. I nie przykro - bo widzę siebie w lustrze. Mam nos który w roli Michaela Jacksona był atutem, usta małe i dziubkowe, przez co nie muszę robić dziubka, bo już go mam, oczy... Zielone... Podobno najmniej procent populacji ma ten kolor. Mało włosów na głowie, nie ten make up" - podkreśliła Śmiechowicz.
Czepiacie się ramion i nóg. Czepiacie się brwi i powiek. Nigdy w życiu nie napisałam o drugiej kobiecie nic takiego... Bo uważam, że każda jest piękna. Żyjemy w tak chorych czasach. Jednak jestem dumna też z tych kobiet, które nie boją się sprzeciwić tyn prymitywnym komentarzom - zaznaczyła Iga.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Deklaracja uczestniczki
Przy okazji tej aktywności w sieci Iga Śmiechowicz złożyła ważną deklarację.
I obiecuje jeśli na moim profilu pojawi się jakikolwiek komentarz obrażający któregokolwiek z Uczestników będę usuwać. Nie dlatego, że boję krytyki, ale dlatego że gardzę hejtem i nie ma na niego miejsca w moim życiu i na moim profilu :-) - zapewniła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.