Marta Podbioł pojawiła się w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" (w ósmej edycji), szybko zdobywając uwagę widzów. Nie dość, że zdecydowała się wystąpić w kontrowersyjnym show, to jeszcze zrobiła to jako samotna mama kilkuletniego brzdąca. Na dodatek przed kamerami pokazała się od strony, która nie wszystkim oglądającym przypadła do gustu. Okazało się bowiem, że uczestniczka show pali papierosy i przeklina. Została też "przyłapana" na piciu piwa. Później wyjaśniła, że napój nie zawierał alkoholu, ale u części widzów niesmak pozostał.
Marta w sieci wytłumaczyła się z tego, co pokazano w TV. "Nie zamierzałam udawać kogoś, kim nie jestem. A jestem m.in. nałogowym palaczem. Czy jestem z tego dumna? Niekoniecznie. Czy lubię palić? Niestety tak, przez co tak trudno jest mi to rzucić" - pisała wprost.
Podbioł nie rozstała się z nałogiem, ale w jej życiu ostatnio zaszły inne zmiany. Najpierw wróciła do ciemnego koloru włosów, pozbywając się jasnego odcienia blondu. Później dała znać, że zmieniła pracę. I to na wymarzoną.
U mnie wiele zmian! Przede wszystkim zmiana pracy na taką, która mnie pasjonuje. Już nie menadżeruję. Pracuję teraz dla... kasyna. Z igamingiem związana kiedyś byłam przez 5 lat, a teraz udało mi się "wrócić do gry". Świat ruletki, slotów, gier karcianych to mój konik, choć sama nie gram! Z hazardem trzeba ostrożnie ;) Kocham to co robię i to chyba najważniejsze - napisała na Instagramie.
Uczestniczka w eksperymencie, jakim jest randkowy program stacji TVN, została połączona z Marcinem. 32-latka musiała przedstawić mu swojego dwuletniego synka. 37-latek w dniu ślubu zyskał więc nie tylko partnerkę, ale i pasierba. Mężczyzna nie okazał zaskoczenia i dobrze przyjął wiadomość o chłopcu. Pytał nawet o zainteresowania malucha. Sądzicie, że to małżeństwo przetrwa?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.