pogoda
Warszawa
16°
aktualizacja 

Słynny jasnowidz pomagał szukać ciała. Zdradził, ile zainkasował od rodziny Woźniaka-Staraka

21

Według oficjalnej wersji ciało Piotra Woźniaka-Staraka udało się zlokalizować dzięki pomocy świadka. Okazuje się, że w poszukiwania był zaangażowany też słynny polski jasnowidz.

Słynny jasnowidz pomagał szukać ciała. Zdradził, ile zainkasował od rodziny Woźniaka-Staraka
W poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka pomagał Krzysztof Jackowski (East News, ONS.pl)

Przypomnijmy. Ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało wyłowione z jeziora Kisajno w czwartek 22 sierpnia 2019 r. Znany producent zaginął 5 dni wcześniej.

Według oficjalnej wersji miejsce, w którym znajdowało się ciało, pomógł zlokalizować świadek. Rok po tamtej tragedii na jaw wychodzą nieznane dotąd fakty.

W rozmowie z Plejadą jasnowidz Krzysztof Jackowski zdradził, że też uczestniczył w poszukiwaniach. Twierdzi on również, że wskazał miejsce, w którym płetwonurkowie wyłowili ciało filmowca. Choć nie było to takie łatwe.

Zobacz także: Małgorzata Kożuchowska zagra w filmie. Wcieli się w rolę żony Edwarda Gierka
NA ŻYWO

- Poszukiwania trwały już kilka dni, kiedy zadzwoniła do mnie pewna pani, przedstawiciel rodziny Staraków. Zapytała, czy dokonałbym wizji, na co się zgodziłem. Następnego dnia przyjechał do mnie 40-letni mężczyzna, który przedstawił się jako bliski przyjaciel rodziny. […] wręczył mi rzeczy należące do Piotra Woźniaka-Staraka: oprawione zdjęcia z żoną, ubrania. Wyraźnie było na nich czuć zapach perfum. Pierwsze, co powiedziałem: "kiedy wypadł z motorówki, już nie żył, bo był bezwładny" – mówi jasnowidz, którym wielokrotnie współpracował z polską policją.

Jackowski przyznał się, że za pierwszym razem błędnie wytypował miejsce.

- Poprosiłem o więcej czasu i kolejnych kilka godzin, dalej pracowałem nad tą sprawą. Ciągle miałem odzież pana Piotra. Około godz. 21 ustaliłem swoimi sposobami drugie miejsce, które zaznaczyłem na mapie. Wysłałem zdjęcie mapy z zaznaczonym punktem, a później była cisza. Następnego dnia zobaczyłem informacje w internecie, że w nocy zostało znalezione ciało Piotra Woźniaka-Staraka. Byłem pewien, że nie miałem z tym nic wspólnego - tłumaczy jasnowidz.

Tego samego dnia zadzwonił telefon. Była to osoba związana z rodziną, która "gorąco podziękowała za pomoc". Okazało się, że Jackowski strzelił w dziesiątkę i zlokalizował ciało zaginionego.

- Dla mnie to był szok. Mężczyzna był zdziwiony, że ekipa ratunkowa nie poinformowała mnie o tym, bo podobno obiecali, że mi podziękują za pomoc w poszukiwaniach – tłumaczy Jackowski.

Słynny jasnowidz zdradził też, ile zainkasował za pomoc rodzinie Woźniaka-Staraka.

- Prowadzę moją działalność od 30 lat, a od dłuższego czasu moja stawka to 200 zł plus VAT. Niecałe 250 zł, taką kwotę otrzymałem od Staraków.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Gwiazda zainwestuje pieniądze w klub. Kierunek zaskakuje
Śmierć w przydomowej siłowni. Nie żyje 36-letni strażak
Śmierć fryzjera gwiazd. Tajemnica żony wyszła na jaw
Tragiczny atak na Sumy. Liczba ofiar wzrosła
Nie zatrzymał się przed przejściem. Ułamki sekund dzieliły od tragedii
Stomatolodzy wracają do szkół. Leczenie zębów będzie darmowe
Wypadek autobusu w Krakowie. Są ranni
Ludzie skarżą się na kościelne dzwony w Łodzi. Biją za głośno?
Terroryści uderzą w Wielkanoc? Wydano ostrzeżenie dla Austrii
Tragiczna śmierć turysty w Hiszpanii. Spadł z punktu widokowego
Tragiczna śmierć mistrza świata. Miał tylko 35 lat
Miał ponad trzy promile we krwi. Pijany motocyklista wpadł do rowu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić