37-letni Francuz Sylvain Helaine, znany jako Freaky Hoody, rozpoczął karierę w edukacji dziesięć lat temu. Jego ogromną pasją są jednak tatuaże, na które wydał już 57 tysięcy funtów. Ma je między innymi na dłoniach, języku, dziąsłach, a nawet gałkach ocznych.
Myślę, że jestem dobrym nauczycielem - powiedział w jednym z wywiadów Sylvain Helaine. - Mój wygląd nie jest na co dzień przeszkodą, bo uważam, że jestem dobrym nauczycielem - ocenił Freaky Hoody.
Niedawno mężczyzna zdecydował się na zaskakujący i nietypowy zabieg. Postanowił usunąć pępek oraz sutki, aby mieć więcej miejsca na tatuaże. Nie wszyscy jednak entuzjastycznie podchodzili do jego pasji. W 2019 roku mężczyzna podjął pracę w przedszkolu mieszczącym się przy szkole podstawowej Docteur Morere na przedmieściach Paryża. Po pewnym czasie rodzice jednego z trzylatków złożyli skargę do władz oświatowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzylatek miał mieć bowiem koszmary związane z wyglądem wychowawcy. Ostatecznie Francuz zmuszony był zrezygnować z pracy z najmłodszymi dziećmi. Mężczyzna całkowicie nie odsunął się jednak z edukacji. Teraz pracuje w szkole podstawowej z dziećmi w wieku 7-11 lat.
Dzieci akceptują go w kilka minut
Nauczyciel z Paryża przyznał, że opiekunom jego młodych podopiecznych przyzwyczajanie się do jego wyglądu zajmuje czasami więcej czasu. Ale potem w pełni go akceptują.
Zazwyczaj po dwóch minutach dzieci mnie akceptują. Rodzicom zajmuje to dwa dni, a dziadkom dwa tygodnie - podkreśla Helaine, cytowany przez "Daily Mail".
Pasja do tatuaży narodziła się u niego w 2012 roku, gdy Londynu w 2012 roku i zaczął uczyć w Dulwich College. Jego inspiracją okazał się... mężczyzna z McDonalda, który miał mocno wytatuowane rękawy.