Od jakiegoś czasu Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski tworzą parę. W kontekście tej relacji bardzo często wymieniane jest nazwisko Pauliny Smaszcz. To oczywiście nie jest przypadek.
Była żona prezentera i dziennikarza TVP w ostatnich miesiącach wywleka na światło dzienne rozmaite brudy. Niedawno zaatakowała po raz kolejny. Informowała wówczas, że Kurzajewski "chce jej wszystko zabrać", bo jego ukochana i jej rodzina "toną w długach".
Podczas jednej z transmisji na żywo Smaszcz radziła natomiast Polkom, jak poruszać się po portalach randkowych. Później tłumaczyła, jak radzić sobie z "mężczyznami po przejściach". Zaznaczała jednocześnie, że nie można wierzyć tylko nowemu ukochanemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twierdzi, że... trzeba też wysłuchać jego byłą żonę. Zaznaczyła, że warto pomyśleć o spotkaniu z taką kobietą.
Jeśli doszło do rozstania i macie tylko opowieści z jego strony, że ona okropna, dzieci okropne, ona alkoholiczka, roszczeniowa, głupia, bezczelna, a słyszę straszne rzeczy, które mężczyźni mówią o tych swoich byłych kobietach. Jeśli macie tylko taki jednostronny przekaz, to pytanie, jakie powinno się sobie zadać... To, dlaczego on był z nią 5, 10, 20 lat. Skąd się wzięły ich dzieci. Jeśli macie tylko jednostronny komunikat, to bądźcie czujne, warto spotkać się z drugą stroną - podkreśliła.
Katarzyna Cichopek dostała sygnał od Pauliny Smaszcz?
Smaszcz powiedziała ponadto, że nowa partnerka wręcz od razu powinna chwycić za telefon i zadzwonić do byłej żony, by wypytać o ważne kwestie.
Jeżeli zadzwonicie, napiszecie i powiecie byłej: proszę pani, spotykam się teraz z pani byłym mężem, chciałabym panią uszanować, uszanować wasz wieloletni związek, chciałabym się rzeczywiście dowiedzieć, czy ten związek rzeczywiście od początku był skazany na to, by się nie udało. Jak to było, że byliście razem 20 lat. Czy rzeczywiście doszło do awantur, przemocy, do zdrad? Jeżeli po drugiej stronie będzie kobieta, która usłyszy, że jest szacunek do tego co ona z nim przeżyła i dlatego chcecie to wiedzieć, to ona powinna to uszanować - kontynuowała.
Czy w ten sposób chciała coś przekazać Katarzynie Cichopek? Trudno uniknąć takiego wrażenia, również w kontekście późniejszych słów Smaszcz. - Możecie nie szanować poprzedniej żony, partnerki swojego faceta, ale nie macie niszczyć ich przeszłości i niszczyć tej kobiety. Nie iść razem z nim w kłamstwa, wyimaginowane historie i budowaniu waszego życia na kłamstwie - wyznawała.
Znam mnóstwo takich kobiet, które myślały, że z nimi będzie inaczej, że z nią to on inaczej się będzie zachowywał, inaczej zbuduje życie. Później okazywało się, że jest tą kolejną i spotykało ją dokładnie to samo - podsumowała Paulina Smaszcz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.