Karolina Pisarek nie stroni ostatnio od luksusu. Wszystko zaczęło się od kupna mieszkania za 2 miliony złotych, później samochodu za milion, a skończyło na domu za 5 milionów.
Ten ostatni zdążyła kupić z miłością swojego życia - synem milionera, Rogerem Sallą, z którym niedawno wzięła ślub. I o tym wydarzeniu rozpisują się wszystkie media w Polsce. I nic dziwnego - cały event przygotowany był z wielką pompą!
Światła, kamery, goście z show-biznesu - całość przypominała oscarową galę, a nie wesele. Taka impreza to z pewnością niemały koszt...
Suknia warta fortunę
Karolina, jak na fashionistkę przystało, również sukienkę musiała mieć odpowiednią do okazji. A na pewno odpowiednio drogą...
Celebrytka wybrała na suknię główną (tę, w której poszła do ołtarza) model Katheryn od marki Pronovias. Jak udało nam się ustalić, koszt używanej sukni z tego modelu to 2,5 tys. dolarów, czyli prawie 11,2 tys. złotych.
Cena w regularnej sprzedaży, za jaką kupiła ją osoba sprzedająca to niemal 5 tys. dolarów, czyli niespełna 23 tys. złotych. Do tego należy doliczyć koszt personalizacji pod Karolinę - jak bowiem widzimy, suknia, w której modelka poszła do ślubu nieco różni się od oryginału.
Koszt takiej usługi u zwykłej krawcowej rozpoczyna się od 600 zł. Nie chcemy chyba wiedzieć, ile w modnej marce sukien ślubnych...
Co ciekawe, sama marka na swoim Instagramie pochwaliła się zdjęciem ze ślubu Pisarek. Przyznano równocześnie, że kreacja była specjalnie personalizowana.
Co można kupić za równowartość sukni Karoliny? Niektórzy kupiliby używany samochód. Inni? Polecieliby klasą biznes luksusowymi liniami lotniczymi Emirates do Kuala Lumpur. Są też tacy, którzy na całe wesele wydaliby taką kwotę. A Pisarek? Wydała tyle na sukienkę, którą założyła raz.
Należy też pamiętać, że modelka nie miała jednej sukni. Zmieniła ją na inną długą, bardziej seksowną suknię do tańca. Na poprawiny założyła zaś krótką. W sesji, która ukazała się w magazynie "Viva" wystąpiła w długiej, koronkowej.
Ile dokładnie było sukien? Gdy zaczynamy myśleć o kosztach tego przyjęcia, przed oczami pojawia nam się siedmiocyfrowa kwota...
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.