Nie żyje Shane O'Connor. Sinead O'Connor przekazała tę smutną wiadomość na Twitterze.
Nie żyje syn Sinead O'Connor
Mój piękny syn, Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, światło mojego życia, postanowił dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham - napisała wokalistka.
Czytaj także: Koniec dramatu. Wnusia Tuska właśnie opuściła szpital
Nastolatek zaginął w czwartek 6 stycznia. W trakcie poszukiwań Sinead napisała kilka wiadomości na Twitterze, w których odnosiła się bezpośrednio do syna. Błagała go, aby wrócił, lub dał znak, że żyje.
Shane przed zaginięciem przebywał w Tallaght Hospital. Z postów Sinead wynika, że nastolatek był tam pod całodobowym nadzorem, ponieważ kilka dni wcześniej próbował popełnić samobójstwo i istniały poważne przesłanki ku temu, że będzie chciał to zrobić ponownie.
17-latek już od dawna miał problemy. W 2019 roku zaginął na trzy dni, o czym Sinead informowała w mediach społecznościowych. Kilkukrotnie prosiła także, aby modlić się za jej syna. Nigdy jednak nie zdradziła, z czym tak naprawdę zmaga się nastolatek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.