Ewa Farna niejednokrotnie doświadczała hejtu. - Mnie cały czas wypominają, że mam więcej kilo (...) to są ślady niewidoczne, ale czasami o wiele gorsze do wyleczenia. Nie jest to fajne słuchać o sobie, że jest się grubą świnią albo że tak piosenkarki nie powinny wyglądać - podkreślała jakiś czas temu w "Dzień dobry TVN".
Jestem taką osobą, że zrobię po swojemu, więc jak ktoś mi pisał, że jestem gruba, to mówiłam: "Zjem jeszcze więcej!" i sama sobie tym ubliżałam. Te komentarze to jest taka cyberprzemoc - dodała piosenkarka.
Tak Ewa Farna zmieniła podejście
Ostatnio Farna udzieliła wywiadu dla Newonce.radio. Podkreśliła w nim, że komentarze hejterów doprowadziły do tego, że niejednokrotnie z niechęcią spoglądała na swoje ciało.
Perspektywę zmieniła ciąża. - Moje ciało uświadomiło mi, że jest niesamowite, przez to, co daje radę znieść. Przyroda stworzyło coś, co nam służy codziennie, mamy to za darmo i fajnie to docenić - spostrzegła Farna.
Przeprosiłam to swoje ciałko, które tak super mi służyło podczas ciąży, że kiedykolwiek w nie zwątpiłam przez to, że ktoś mi powiedział, że mam szersze biodra niż powinnam - podsumowała.
Farna ma hejterów, ale może się też pochwalić licznym gronem fanów. Jej konto na Instagramie obserwuje blisko 650 tysięcy osób. To bez wątpienia rewelacyjny wynik.
Czytaj także: Kurski nie wytrzymał. Ostra kara za newsa o Derulo w TVP
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.