Niedawno na Instagramie Donald Tusk przekazał, że zamierza wziąć udział w maratonie. Tak zdecydował się świętować swoje 65. urodziny. Jak szczerze wyznał, zamierza tylko "dobiec i przeżyć". Nie ścigał się z innymi biegaczami. Nie liczył się dla niego wynik, choć był zadowolony, gdy ukończył bieg w mniej niż sześć godzin.
Maraton w wieku 65 lat to nie lada wyczyn. To bagatela 42 km, które Donald Tusk pokonał w nieco ponad 5 godzin i 44 minuty. Na dowód pokazał zdjęcie stopera.
Donald Tusk: To mój ostatni maraton
Po wszystkim były premier opublikował smutny dla fanów sportu tweet, w którym stwierdził, że to prawdopodobnie jego ostatni maraton.
Mój pierwszy (i prawdopodobnie ostatni) maraton w życiu. Jestem dumny - nie z czasu, ale z tego, że udało mi się przeżyć - mówi z dystansem do siebie.
Na duchu podniósł go Tomasz Lis. Dziennikarz podsumował krótko, że kto nie przebiegł nigdy maratonu, ten nie wie nic o zmęczeniu i cierpieniu, jakie czuć w trakcie drogi do celu, czyli mety.
Brawo! Kto nie przebiegł maratonu, nic nie wie o sporcie, wysiłku, zmęczeniu i cierpieniu. Albo nie wie tego, co najważniejsze - komentuje osiągnięcie polityka redaktor naczelny "Newsweek Polska".
Czytaj także: Tajemniczy wpis córki Szojgu. "Mój tata..."
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.