Małgorzata Ostrowska-Królikowska postanowiła interweniować ws. konfliktu Antka i Joanny Opozdy. Stanęła w obronie syna, twierdząc, że nie płaci on alimentów, bo nie zostały one jeszcze zasądzone. Jednocześnie zapewniła, że Antek wspiera matkę w wychowaniu Vincenta.
Czytaj także: Olejnik pisała o skandalu na kolei. Jest odpowiedź
Wyszło też na jaw, że Ostrowska-Królikowska wysłała jednej z internautek bardzo ostrą wiadomość. Adresatka pokazała ją na Facebooku.
Uważaj, dziewczyno, komu współczujesz, bo możesz to opłacić życiem - ostrzegła matka Antoniego Królikowskiego.
Okazuje się, że była to reakcja na nieprzychylny komentarz użytkowniczki Instagrama. "Współczuję Asi, że miała do czynienia z taką rodziną jak wasza" - takimi słowami internautka rozwścieczyła celebrytkę.
Ostrowska-Królikowska wyjaśnia. "Emocje czasami ponoszą"
W sprawie bulwersującej wiadomości z mamą Antka Królikowskiego skontaktował się Pudelek. Jak odniosła się do słów skierowanych pod adresem internautki?
Miałam na myśli moje życie, bo też współczułam, a czuję się zagrożona, ja i moja rodzina. Ot, taki własny przykład ku przestrodze. Ale to emocje czasami ponoszą. (…) Żałuję, że to napisałam, skoro można to interpretować jak groźbę. Matko, co za paranoja - powiedziała aktorka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.