Śmierć Jerzego Połomskiego zasmuciła tysiące Polaków. Ostatnie dni życia artysta spędził w szpitalu, poza Domem Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie mieszkał w ostatnim roku, po tym jak podupadł na zdrowiu. Przyczyną śmierci artysty była infekcja.
Czytaj także: Dramat syna Krawczyka w tramwaju. Ludzie wezwali karetkę
Artysta mocno chronił swoją prywatność, żył bardzo skromnie, bez większego rozgłosu. Wiadomo było jedynie, że miał dwoje rodzeństwa, zmarłą w lipcu br. siostrę Jadwigę oraz brata Wojciecha.
Połomski mądrze inwestował swoje pieniądze i nie był rozrzutny. Jak podkreśla "Super Express", w latach swojej świetności kupił sobie ponad 100-metrowe mieszkanie w pięknej kamienicy znajdujące się w cichej i zielonej części Mokotowa. Oprócz tego w lipcu roku został właścicielem 35-metrowego mieszkania, które należało do jego zmarłej siostry Jadwigi. Wartość nieruchomości to ponad pół miliona złotych.
Kto teraz będzie właścicielem tych nieruchomości? Według testamentu, pierwsze mieszkanie należeć będzie do jego menadżerki Violetty Lewandowskiej. Inaczej wygląda sprawa z mieszkaniem po zmarłej siostrze. Jak podaje "Super Express", według aktu notarialnego, prawo do niego mają teraz bratanica Małgorzata oraz jej rodzony brat. W tej sprawie ma się odbyć sprawa spadkowa.
Do tej pory, w mieszkaniu również pojawiała się menedżerka Połomskiego - relacjonuje "Super Express".
Połomski zostawił ogromny majątek. Jego piosenki znał każdy
Jerzy Połomski to jeden z najbardziej cenionych polskich wokalistów, znany z takich utworów, jak "Bo z dziewczynami" czy "Cała sala śpiewa z nami". W 2006 r., wraz z zespołem Big Cyc, Połomski nagrał nową wersję swojego dawnego przeboju "Bo z dziewczynami", a rok później, po ponad 20 latach przerwy, nagrał nowy utwór "Czas nas zmienia" ze słowami Jacka Cygana i muzyką Marcina Nierubca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.