Budzik królowej Elżbiety II ma nietypowe brzmienie. To tradycja kultywowana od 175 lat, a zapoczątkowała ją babcia obecnej władczyni, królowa Wiktoria. Gdy monarchini wypoczywa w lecie w szkockim zamku w Balmoral, może liczyć na porządną pobudkę.
Codziennie o godzinie 9:00 pod oknem Elżbiety II wybrzmiewa piętnastominutowy koncert dudziarza. Specjalnie wyznaczony instrumentalista, od czasów wiktoriańskich podchodzi pod okna sypialni w szkockiej rezydencji, by zagrać na tym tradycyjnym dla regionu instrumencie przez 15 minut. Tak brzmi budzik królowej Elżbiety II zastępując tradycyjne zegary czy alarmy.
Tradycję tę zapoczątkowała królowa Wiktoria w 1842 r. Gdy wraz z księciem Albertem odwiedziła posiadłość Taymouth należącą do markizy Breadalbane, zachwyciła się brzmieniem dud i zapragnęła mieć osobistego dudziarza. Następczyni rządzącej przez 63 lata królowej do dziś używa osobliwego "budzika".
Dudziarze Elżbiety II
Najsłynniejszym dudziarzem królowej był Scott Methven. Niestety, po czterech latach służenia Elżbiecie (2015-2019) zrezygnował z powodów rodzinnych. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie był to przypadkowy muzyk. Methven jest dobrze znany w branży. W przeszłości występował u boku Stinga, Bruce Springsteena czy Stevie Wondera.
Obecnie funkcję osobistego dudziarza brytyjskiej monarchini pełni Richard Grisdale. To właśnie on budzi królową w szkockim zamku w Balmoral od 2019 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.