Informacja o rozstaniu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela była wielkim szokiem dla fanów tej pary. Była ona bowiem uznawana za bardzo zgodną. Przez wiele lat Kasia i Marcin razem kroczyli przez życie, ale w końcu coś się zepsuło i potrzebny był rozwód.
25 sierpnia związek Cichopek i Hakiela definitywnie przeszedł do historii. W trakcie rozmowy z Plejadą Kasia została zapytana właśnie o rozwód z byłym już mężem. W odpowiedzi wyznała, że teraz otacza się najbliższymi.
To, co się dzieje w moim życiu prywatnym, zachowuję dla siebie. Wszystkie emocje, które są z tym związane, też zamykam w domu, otaczam się najbliższymi, całą moją cudowną rodziną i przeżywam - podkreśliła celebrytka.
Kasia Cichopek wprost o wpadkach
Weekend 27-28 sierpnia upłynął pod znakiem 20-lecia istnienia "Pytania na śniadanie". Przy tej okazji Plejada pytała Cichopek o kryzysowe momenty lub wpadki związane z pierwszymi dniami na planie.
Na samym początku mieliśmy czworonożnego gościa, małego szczeniaczka, którego trzymałam na rękach i nie wytrzymał, posiusiał się prosto na mnie. To było bardzo śmieszne doświadczenie, ale to jest program na żywo, takie rzeczy się zdarzają, trzeba po prostu wybrnąć z takiej sytuacji i iść dalej z uśmiechem na twarzy - zaznaczyła Kasia.
Cichopek absolutnie nie ukrywa, że praca w "Pytaniu na śniadanie" jest dla niej bardzo istotna. Zapewnia, że zawsze pieczołowicie przygotowuje się do programu.
To jest fenomenalne doświadczenie, genialna, niesamowicie rozwijająca praca, mam możliwość spotykania bardzo ciekawych ludzi i poruszania takich codziennych tematów, ale bliskich naszemu sercu. Czuję się niesamowicie wyróżniona, że mogę brać udział w tak wielkim projekcie - podsumowała celebrytka.
Czytaj także: Lech Wałęsa w wannie. Były prezydent pokazał za dużo?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.