Małgorzata Tomaszewska bardzo dosadnie odniosła się do ślubu Kourtney Kardashian i Travisa Barkera. Ta ceremonia nadal jest szeroko komentowana. Podobnie zresztą jak kreacja panny młodej.
Kourtney postawiła na odważną stylizację od Dolce&Gabbana. Ubrała gorsetową sukienkę inspirowaną bielizną z lat 60. Zwieńczeniem tej sukni był kilkumetrowy, ręcznie haftowany welon, na którym pojawił się wizerunek Matki Boskiej.
Czytaj także: Oliwia Bieniuk wprost. Mówi, jak ciężko jej było
Takim zestawieniem wyraźnie poruszona była Małgorzata Tomaszewska z TVP. - Czy ja tam widzę Matkę Boską na środku? Krzyże? Nie podoba mi się to. Nie rozumiem tego w ogóle - mówiła podczas programu "Pytanie na śniadanie".
Tomaszewska nie wytrzymała. "Nie rozumiem tego"
Małgorzata Tomaszewska nie gryzła się w język. - Tam też jest Matka Boska na welonie! Nie rozumiem tego. Czy to jest jakaś kpina z wiary? - pytała prezenterka TVP. Na jej słowa zareagowała specjalistka ds. show-biznesu.
Nie sądzę, aby to była kpina z wiary. To nie pierwszy raz, kiedy projektanci przenoszą taką sakralną symbolikę do świata mody i wydaje mi się, że to jest tylko i wyłącznie kwestia symboliki. Nie wydaje mi się, aby w dniu ślubu oni chcieli żartować czy prześmiewać wiarę - ripostowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.