Jeszcze przed kolejnym występem Krzysztof Rutkowski odniósł się do afery z ostatniego odcinka. Detektyw twierdził, że ocena Pavlović była złośliwa. Tym razem natomiast otwarcie wyznał, że jest gotów puścić ją w niepamięć.
Myślę, że zostawiamy to za sobą. Mamy nowy dzień, nowe oceny - mówił taneczny partner Sylwii Madeńskiej.
Para miała zatańczyć zmysłowe tango. Detektyw radził sobie na parkiecie lepiej niż za pierwszym razem, ale mimo to nie szło mu zbyt dobrze.
Krzysztof, tak sobie myślę, jak patrzę na ciebie, jak tańczysz, że Malitowski nigdy nie zostanie detektywem, a ty nigdy nie zostaniesz tancerzem - zażartował Andrzej Grabowski.
Głos zabierała też Pavlović. Jeżeli ktoś myślał, że podsyci konflikt z Rutkowskim, to bardzo się mylił. Iwona wykazała się wielkim opanowaniem. Mimo to wbiła małą szpileczkę.
Uważam, że skoczyłeś w ogień, jesteś w tym programie, ale nie musisz zostać tancerzem. Baw się, czerp z tego show. Tym razem będzie więcej punktów, bo było już kilka kroków, może nie w muzyce, ale kroków tanga - zaznaczała surowa jurorka.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski odpadł
Pavlović dała Rutkowskiemu nieco lepszą ocenę niż za pierwszym razem. W ten poniedziałek sięgnęła po... dwójkę. Pozostali jurorzy też nie byli zbyt łaskawi. Ostatecznie Rutkowski i Madeńska dostali tylko 15 punktów. Wsparcie widzów nie okazało się natomiast na tyle duże, by para mogła kontynuować swój udział w show.
Ta sztuka powiodła się m.in. Karolinie Pisarek i Michałowi Bartkiewiczowi. Oni też początkowo nie mogli być spokojni o byt w programie. Dostali jedynie 17 punktów, bo modelka nie zdążyła się odpowiednio przygotować i praktycznie nie zaprezentowała swoich tanecznych umiejętności. Wszystko za sprawą perturbacji zdrowotnych, z którymi ostatnio się mierzyła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.