Piotr Kraśko ostatnio nie ma dobrej prasy. Jakiś czas temu media donosiły, że jeździł samochodem mimo braku uprawnień. Teraz natomiast TVP Info podało, że w 2017 roku kontrolerzy skarbówki odkryli, iż od 2012 roku dziennikarz nie składał rocznych zeznań podatkowych.
Zainteresowany odniósł się do tych informacji w mediach społecznościowych. "Jeśli TVP. Info uznało za rzecz ważną sprawdzenie, czy nie było zaległości w podatkach i jaki jest stan finansów obywatela, który nie pełni żadnych funkcji państwowych to może dołoży też starań o podobną wiedzę w odniesieniu nie do przeszłości a teraźniejszości najważniejszych osób w państwie" - napisał Kraśko.
Chyba że w odniesieniu do obywatela tajemnica skarbowa nie istnieje, a w odniesieniu do rządzących jak najbardziej. Wszystkie kwestie podatkowe zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym 5 lat temu. Łączenie tego z moim obecnym miejscem pracy ma oczywisty kontekst - podsumował.
Korwin-Piotrowska nie wytrzymała. "Lubię Piotrka, ale..."
Na doniesienia o Kraśce ostro zareagowała Karolina Korwin-Piotrowska. "Nie wiem, a jak u Was, ale kiedy zwlekam z zapłaceniem podatku, kiedy mam mandat, kiedy mam zaległość w jakiejkolwiek opłacie, czy to czynsz, VAT, rachunek za prąd, telefon, cokolwiek, to przychodzi jedno pismo, potem drugie, a potem jest zajęcie komornicze. Bywa, że i sąd. Tu mamy sytuację, która trwała kilka lat. No i nic. I tak można. Luzik" - napisała w sieci.
Już trochę rozumiem, co mi parę lat temu powiedziała jedna miła pani w skarbówce: pani Karolinko, pani się nie przejmuje, pani koledzy to dopiero jest kryminał. Lubię Piotrka, ale… Co to, k***a, jest za kraj? Ktoś mi to wytłumaczy? Serio, nie ogarniam tego. Jak można przez 4 lata nie zapłacić podatków??? Edit: Wiem, "naszych" nie tykamy. Ten kraj to żart - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.