Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel definitywnie się rozstali. Za pośrednictwem powiadomili swoich fanów o tym, że ich długi związek przeszedł do historii. Cichopek i Hakiel uznali, że oświadczenie wystarczy, a dla dobra dzieci nie będą komentować sprawy. Po krótkim czasie okazało się jednak, że tancerz nie zamierza milczeć.
Zorganizował dla swoich obserwujących serię Q&A, czyli pytań i odpowiedzi. Następnie zagościł w "Mieście kobiet", gdzie porozmawiał z Aleksandrą Kwaśniewską.
To tam wspomniał, że w związku pojawiła się osoba trzecia, a była partnerka poprosiła go o wolność, którą otrzymała. Okazało się, że "wolność ma imię", co zasugerowało zdradę.
Po tym wyznaniu na Katarzynę Cichopek wylał się hejt, co zmusiło ja do ograniczenia możliwości komentowania jej postów w social mediach. Podziękowała jednak Hakielowi za to, że dba o dzieci i odpowiedziała na kilka pytań dotyczących ich rozstania.
Co się dzieje z Hakielem?
Tancerz pozostaje aktywny w mediach społecznościowych. Chętnie odpowiada swoim fankom, a ostatnio pod jego postem pojawiło się sporo komentarzy, z których wynika, że obserwujący martwią się o jego stan. Pojawiły się komentarze że tancerz ma "smutne oczy". Ten błyskawicznie i wymownie odpowiedział.
Oczy to zwierciadło duszy, tak mówiła moja babcia. Jeszcze chwila potrzebna, ale będzie dobrze.
Ktoś inny napisał także "Uśmiech, ale oczy smutne", a wiele osób życzyło Hakielowi powodzenia. Nie zabrakło jednak uszczypliwości, ponieważ jedna z osób napisała:
Panie Hakiel, pana porażające parcie na szkło odebrało mi ochotę na dalsze obserwowanie pana (...) Niech pan da już spokój i zachowuje się dojrzale, jak na ojca przystało.
Co sądzicie o zachowaniu Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek w ostatnich tygodniach?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.