Wielu Polaków z zaciekawieniem śledzi losy bohaterów serialu "Ojciec Mateusz". Średnia oglądalność kończącego się obecnie sezonu to 1,5 mln widzów. Niewątpliwie jest to naprawdę solidny wynik.
Skąd więc plotki o możliwym końcu serialu? Podobno miałoby to być spowodowane koniecznością szukania oszczędności w Telewizji Polskiej.
Prezes TVP mówi, że trzeba szukać oszczędności, gdzie tylko się da. Ten serial ma już tyle odcinków, że czy nowe odcinki czy stare, to ogląda się na podobnym poziomie. Ludzie już nie do końca pamiętają stare odcinki i zagadki kryminalne, których tam pełno, więc stacji bardziej opłaca się dawać powtórki, jeśli tylko jest dobra okazja i pretekst - powiedziała w rozmowie z Plotkiem osoba z TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród fanów serialu pojawiły się ogromne obawy o przyszłość produkcji. Niepokój zyskał tak gigantyczny wymiar, że w końcu Telewizja Polska postanowiła wydać specjalne oświadczenie.
TVP rozwiewa wątpliwości ws. serialu "Ojciec Mateusz"
Telewizja Polska oznajmiła, że produkcja i emisja "Ojca Mateusza" przebiega zgodnie z harmonogramem.
W związku z doniesieniami medialnymi o rzekomym przedwczesnym, podyktowanym oszczędnościami zakończeniu emisji "Ojca Mateusza" Telewizja Polska informuje, że produkcja i emisja serialu jest zgodna z przyjętym jeszcze na początku br. harmonogramem. Dwa odcinki z 29. sezonu serialu, które z powodu transmisji ważnych wydarzeń sportowych nie mogły zostać wyemitowane wiosną, widzowie zobaczyli 14 i 21 września na antenie TVP1. W kolejny czwartek jesiennej ramówki - 28 września, rozpoczął się nowy, 30. sezon serialu, który zakończy się w tym roku, zgodnie z planem, 23 listopada, a kolejne odcinki tego sezonu zostaną wyemitowane wiosną 2024 roku - zaznaczono w oświadczeniu, które pojawiło się w Centrum Informacji TVP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.