"Teleexpress" jest polskim programem publicystycznym. Na antenie Telewizji Polskiej gości on od 1986 roku. Przez wiele lat ten format uznawany był za jeden z najchętniej oglądanych w kraju. Jego twarzą był Maciej Orłoś - dziennikarz pojawiał się w tym programie przez 25 lat.
Z funkcji prowadzącego Orłoś zrezygnował w 2016 roku. Wówczas prezesem TVP został Jacek Kurski.
"Teleexpress" zawsze był zieloną wyspą, a tu trzeba było porzucić złudzenia, że pozostaniemy oazą wolności słowa. Zmiana szefa upewniła mnie, że podjąłem dobrą decyzję - podkreślał wtedy Maciej Orłoś w rozmowie z "Newsweekiem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na przestrzeni lat wielu widzów odwracało się od "Teleexpressu". Przedstawiciele programu byli oskarżani o szerzenie prorządowej propagandy.
Koszmarny wynik "Teleexpressu"
W ostatnim czasie "Teleexpress" stracił aż ćwierć miliona widzów, na co wskazują analizy Wirtualnych Mediów. To jasno pokazuje, że program nie ma się zbyt dobrze.
W listopadzie 2023 roku wyniosła 2,53 mln osób (1,68 mln w TVP1, 820 tys. w TVP Info i 32 tys. w TVP Polonia). Z kolei udział serwisu uplasował się na poziomie 25,17 proc. (rok wcześniej było to 27,89 proc. - przekazano na portalu wirtualnemedia.pl.
Strata formatu TVP jest duża, ale nadal utrzymuje się on w czołówce najchętniej oglądanych programów w kraju. W listopadzie znalazł się na najniższym stopniu podium, tuż za "Wiadomościami". Pierwsze miejsce zajęły "Fakty" TVN, które w listopadzie oglądało średnio 2,81 mln widzów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.