Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

To najmocniej boli Cichopek. "Nie spodziewała się"

554

Doniesienia medialne wskazują na to, że Katarzyna Cichopek źle znosi to, co obecnie dzieje się wokół niej. Po ujawnieniu związku z Maciejem Kurzajewskim, na aktorkę wylała się lawina hejtu. Ma już tego po prostu dość.

To najmocniej boli Cichopek. "Nie spodziewała się"
Katarzyna Cichopek (Licencjodawca, AKPA)

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski już nie kryją się ze swoim uczuciem. Niedawno potwierdzili związek, co wywołało mnóstwo emocji wśród internautów. Nie brakuje takich, którzy nie szczędzą im mocnych słów.

O Cichopek i Kurzajewskim praktycznie nieustannie rozpisują się media plotkarskie. Do tego dochodzą jeszcze wypowiedzi Pauliny Smaszcz, byłej żony dziennikarza. Kobieta postanowiła wyjść z cienia i publicznie pierze brudy.

Medialny szum źle wpływa na Cichopek. - Udało nam się dowiedzieć od osoby z jej otoczenia, że Katarzyna Cichopek niezbyt dobrze znosi ogromne zainteresowanie mediów. Ale jest i druga strona tego medalu: odetchnęła z ulgą, że już nie musi ukrywać swojej miłości - pisze "Fakt".

Najmocniej doskwierają jej nienawistne komentarze, których w sieci absolutnie nie brakuje. Aktorka postanowiła więc nieco usunąć się w cień. W mediach zamierza pojawiać się tylko w związku z obowiązkami zawodowymi.

Nie spodziewała się jednak porcji hejtu, która na nią spadła w ostatnich dniach i dlatego w najbliższym czasie nie planuje udzielania wywiadów. Teraz chce się skoncentrować na swoich najważniejszych obowiązkach: tych wobec dzieci i tych zawodowych. I to właśnie z ich powodu na razie nie planuje zamieszkania razem z Kurzajewskim - spostrzega tabloid.

Nie żyją jak para

W środę Cichopek i Kurzajewski po raz pierwszy od ujawnienia związku poprowadzili razem "Pytanie na śniadanie". Prezenterom dopisywał dobry humor. Gołym okiem można było zaobserwować, że podczas urlopu w Izraelu naładowali baterie.

"Super Express" skupił się nie tylko na tym, co działo się w studiu. Tabloid zauważa, że para nie przestała żyć tak, jak do tej pory.

Para nocowała oddzielnie. Każde z nich ok. godz. 6.30 wyruszyło do pracy ze swojego mieszkania – ona z centrum Warszawy, on z mieszkania w Starej Miłosnej. Dziennikarz wszedł do pracy bocznym wejściem. Również osobno opuścili budynek TVP. Kasia wróciła do domu, Maciej został, gdyż wieczorem prowadził teleturniej na żywo - zrelacjonowano.
Zobacz także: Stan wojenny na anektowanych terenach. Co chce osiągnąć Putin?
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Wytyczne księdza ws. kolędy. Mieszkańcy: "To już tradycja"
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić