Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach wspólnego życia. O takim kroku para poinformowała w specjalnym oświadczeniu. Zaapelowano w nim, by internauci nie dopytywali o powody i uszanowali taką decyzję.
Z przekazu medialnego wynika, że to Cichopek zakończyła relację, która łączyła ją z Hakielem. Rozstanie z wieloletnim partnerem oczywiście nie było i nie jest dla niej łatwe. W trudniejszych chwilach może jednak liczyć na wsparcie bliskich osób.
Największą opieką została otoczona przez 98-letnią babcię. - Starsza pani od dawna obserwowała małżeństwo wnuczki, martwiła się tym, że Kasia bierze na swoje barki zbyt wiele. Ale rozumiała, że poświęca się dla rodziny - powiedziała osoba z otoczenia rodziny w rozmowie z "Życie na gorąco".
Wielokrotnie przeprowadzała z nią życiowe rozmowy i teraz mimo nie najlepszego stanu zdrowia, nadal chce być na bieżąco i daje jej ogromne wsparcie - dodała.
Wysoka cena za wolność Katarzyny Cichopek
Pomponik zaznacza, że Kasia Cichopek "nie spodziewała się, że za wolność będzie musiała zapłacić aż tak wysoką cenę". Następnie przypomniano, że zostawiła Marcinowi Hakielowi swoją część czteropokojowego apartamentu na warszawskiej Sadybie.
Uznała również, że nie będzie wnosić o alimenty. Zgodziła się ponadto na opiekę naprzemienną nad dziećmi. Oficjalnie para wciąż pozostaje małżeństwem. Rozwód zaplanowano natomiast na 25 sierpnia 2022 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.