Telewizyjne koncerty mogą zdecydowanie przyczynić się do wzrostu uznania nad muzyką artysty lub zespołu, jednak w niektórych przypadkach może to zadziałać zdecydowanie na odwrót. Tak było chociażby z Mandaryną na sopockim festiwalu w 2005 roku.
Podczas walentynkowego koncertu telewizji Polsat "Cudowna jest miłość" pojawiło się wiele młodych gwiazd polskiej muzyki - m.in. Roxie Węgiel, Smolasty i Malik Montana. Występ tego ostatniego wzbudził największą uwagę - nie tylko jego przeciwników oraz sceptyków, kwestionujących jego twórczość. Wykonanie jego hitu "Niedostępny", było żenujące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Artystę, który występował pierwszy raz przed telewizyjnymi kamerami zjadła trema - było to wyraźnie słyszalne w głosie oraz postawie rapera, który na scenie sprawiał wrażenie totalnie zakłopotanego.
Warto podkreślić, że Malik specjalnie się z tym nie krył:
Przyznam że się stresowałem tak troszkę bo mama mnie oglądała w TV. Nowe doświadczenie, poznanie nowych ciekawych ludzi i samorozwój - napisał Malik Montana na swoim Instagramie po feralnym występie
Nawet powszechny we współczesnym hip-hopie efekt pudrujący wokal, czyli autotune, nie pomógł, a głos Malika może wywołać śmiech.
Tak wlasnie brzmia Wasi idole bez autotune... - czytamy w komentarzach
Muzyka mówiono-fałszowana? Jak można fałszować mówiąc? - grzmi kolejny komentujący
Podobnie zresztą jak akompaniament orkiestry, która najwidoczniej również była zakłopotana takim wykonaniem.
Ten występ to obraza dla wszystkich muzyków z orkiestry, którzy musieli brać w tym udział - czytamy
Całość wraz ze statystującym didżejem w tle oraz niemrawą reakcją publiczności wyglądała i - przede wszystkim - brzmi beznadziejnie.
Ale żenujący występ. Jeśli ten "wokalista" kocha muzykę, to powinien przede wszystkim jej nie krzywdzić i nie śpiewać. Uszy bolą - napisała Jagoda
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Legenda na meczu rywalki Świątek. Poznajesz?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.