Teresa Lipowska jest aktorką starszego pokolenia. Z branżą filmową jest związana od 70 lat! Na ekranie zadebiutowała w 1950 roku rolą junaczki w "Pierwszym starcie".
Na deskach teatru można było ją jednak zobaczyć znacznie wcześniej. Po wojnie przeniosła się z rodzicami do Łodzi, gdzie w wieku 9 lat zagrała królewnę-żabkę w spektaklu "Za siedmioma górami" wystawianym w Teatrze Lutnia. W 2007 obchodziła jubileusz 50 lat pracy zawodowej na scenie podczas benefisu w Teatrze Kwadrat w Warszawie.
Nie ma się co dziwić, że reżyserzy bili się o nią. Lipowska powalała urodą! W latach 60. zajmowała się głównie dubbingiem - dubbingowała "Flinstone'ów(1960-66) i Jetsone'ów (1962-1987). Zaczęła też występować w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia, grała też w Teatrze Ludowym i Nowym.
W spektaklu "Dwie wdowy" z 1967 r. widzowie mogli podziwiać jej zgrabne nogi.
Trzeba przyznać, że aktorka na przestrzeni lat postarzała się bardzo naturalnie. Wdzięk, fryzura i uśmiech wciąż pozostały te same!
Młodsze pokolenie kojarzy ją jednak głównie z roli Barbary Mostowiak w serialu obyczajowym "M jak miłość", gdzie gra od 2000 roku. Jak sama jednak podkreśla, nie jest aktorką spełnioną. - Ambitny człowiek nigdy nie czuje się spełnionym do końca. Jeszcze są rzeczy, które chciałabym na pewno zrobić. Wspaniale byłoby zagrać jakąś rolę dojrzałej kobiety, ciekawej psychologicznie – w filmie lub teatrze.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.