Weronika Rosati samodzielnie utrzymuje i siebie, i swoją córeczkę — Elizabeth. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ w Stanach Zjednoczonych zaczyna się kryzys gospodarczy. Mimo że aktorka nie należy do osób kiepsko sytuowanych, jej także dają się we znaki podwyżki cen, chociażby podstawowych produktów.
Przeczytaj także: To już jest wojna. Weronika Rosati nie przepuści tego Kindze Rusin
Weronika Rosati była w szoku. To zobaczyła po powrocie do Polski
Dotychczas po przylocie do Polski Weronika Rosati mogła odetchnąć z ulgą — tutejsze ceny nie dorównywały tym zza Atlantyku. Jednak ostatnio gwiazda zauważyła, że w ojczyźnie inflacja daje się we znaki. Nie była zachwycona, a swoimi przemyśleniami postanowiła podzielić się w jednym z wywiadów.
Oczywiście, że odczuwamy to i w Stanach, i tutaj też. Jak przyjechałam do Polski po sześciu miesiącach, myślałam sobie: "O, dobra, będzie taniej". Ceny bardzo skoczyły do góry, wszystkiego tak naprawdę — cytuje aktorkę "Pomponik".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Przeczytaj także: Rosati zachwyca się inteligencją 5-letniej córki: "wszechstronna"
Weronika Rosati podkreśliła, że ciąży na niej tym większa odpowiedzialność, bo musi myśleć o przyszłości jedynego dziecka. Aktorka nie zdradziła, czy ojciec Elizabeth — Robert Śmigielski, ortopeda — wspiera finansowo rozwój swojej córki. Zasugerowała jedynie, że największy ciężar spoczywa na niej.
Najtrudniej jest, jak masz dziecko, musisz zadbać o jego przyszłość i sama zarabiasz na to dziecko. Nie wchodźmy w ten temat. Ja muszę zadbać o nią, może tak — tłumaczyła Weronika Rosati dla "Pomponika".
Przeczytaj także: Anna Mucha jest zła! Wyjawiła prawdę o Weronice Rosati
Aktorka zaprzeczyła także, aby w przyszłości planowała osiedlić się na stałe w Polsce. Jak argumentowała, mieszka w Stanach Zjednoczonych już od kilkunastu lat, więc przestawienie się na realia innego kraju oraz organizacja całego życia od nowa byłyby dla niej wielką uciążliwością.
Jeżeli ja już sobie gdzieś stworzyłam dom, trudno jest nagle myśleć: "Ok, wrócę gdzieś, gdzie właściwie nawet jako dziecko dużo nie mieszkałam" — wyjaśniła Weronika Rosati.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.