Whoopi Goldberg ostatnio zszokowała cały świat. W swoim programie "Te View" powiedziała, że "w Holokauście nie chodziło o rasę". Stwierdziła, że "zarówno Żydzi, jak i naziści to dwie grupy białych ludzi" i dodała, że ponieważ wszyscy byli biali, "chodziło o nieludzkość, a nie rasę".
Te komentarze sprawiły, że została zawieszona na dwa tygodnie. To jej jednak nie przeszkodziło w dalszych atakach na tle rasowym.
"Rodzina królewska powinna przeprosić"
66-letnia aktorka omawiała podróż księcia i księżnej Cambridge po Karaibach, gdy nagle wypaliła:
Korona nie może ignorować faktu, że Wielka Brytania przez lata walczyła z Indiami.
Jej komentarz pojawił się po tym, jak 39-letni książę William wygłosił szczere przemówienie na Jamajce, w którym opisał historyczną rolę Wielkiej Brytanii w handlu niewolnikami. Określił ją wówczas jako "odrażającą" i jako "plamę na historii Wielkiej Brytanii". Zdarzenie miało miejsce podczas państwowej kolacji w środę wieczorem.
Ale to nie wszystko. Oliwy do ognia dolała współprowadząca Sunny Hostin.
Brytyjczycy nazywają to ofensywą uroku i muszą to tak nazwać. Brytyjczycy, a zwłaszcza członkowie rodziny królewskiej, rzadko opowiadają o swojej historii niewolnictwa. Rzadko rozmawiają o tym, jak zdobyli swoje bogactwo na plecach czarnych - powiedziała.
Kontrowersje pojawiły się już podczas protestów na Jamajce, którą odwiedzili książę i księżna Cambridge. Premier kraju powiedział wówczas, że Jamajczycy "chcą iść naprzód i odciąć się od monarchii".
Co na to rodzina królewska? Czy wobec Goldberg ponownie zostaną wyciągnięte konsekwencje?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.