O śmierci dziadka poinformował w mediach społecznościowych Fisz, Bartek Waglewski. Muzyk wyjawił, iż ostatnią audycję "Wagle" miał poprowadzić w pojedynkę. Z medialnych doniesień wynika, iż Jerzy Waglewski odszedł 20 stycznia.
Zmieniamy dzisiejsze "Wagle" na audycję wyciszoną, którą poprowadzę sam. W czwartek w nocy zmarł mój kochany dziadek Jurek - napisał, zamieszczając na Instagramie piękny portret seniora.
Ukochanego członka rodziny wspominał także właśnie w audycji 25 stycznia.
W "Gazecie Wyborczej" dodatkowo pojawił się nekrolog Jerzego Waglewskiego. Poinformowano w nim, że nabożeństwo żałobne odbędzie się w Warszawie, w kościele N.M.P. Królowej Świata przy ulicy Opaczewskiej 20, 31 stycznia o 11:50. Żałobnicy odprowadzą zmarłego na Cmentarz Komunalny Północny (Wólka Węglowa).
Jerzy Waglewski był reportażystą i dziennikarzem radiowym. Pisał dla takich tytułów, jak m.in. "Życie Radomskie", "Gazeta Robotnicza" oraz "Żołnierz Wolności". W 1968 r. związał się z Programem III Polskiego Radia, gdzie dołączył do redakcji reportażu. Przez lata realizował reportaże m.in. o losach Polaków, członków ruchu oporu w kraju i za granicą podczas II wojny światowej. Był również członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Dziennikarskie doświadczenie Jerzy Waglewski wykorzystywał w ostatnich latach, prowadząc dokumentację osiągnięć artystycznych swojego syna i wnuków. W tym roku bliscy świętowaliby jego 93. urodziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.