Tomasz Szczepanik udzielił wywiadu Mateuszowi Szymkowiakowi. W rozmowie dla TVP Kobieta zaczął wspominać początki swojego związku z Moniką Paprocką-Szczepanik, która od wielu lat jest menadżerem zespołu Pectus.
Wokalista zespołu Pectus uciekł sprzed ołtarza
Wokalista wyznał, że ich droga do szczęścia była długa i wyboista. Kiedy się w sobie zakochali, ona była mężatką z dwójką dzieci, a on przygotowywał się do własnego ślubu.
Dla niej odwołałem swój ślub dziewięć dni przed. Połowa mojej rodziny chciała mnie deportować, a połowa powiedziała, że to jest jednak twoja decyzja, bardzo trudna, ale jednak ją podjąłeś - opowiadał.
Szczepanik zapewnia, że nigdy nie żałowali tej decyzji i teraz zrobiliby dokładnie to samo. Mateusz Szymkowiak zapytał, kiedy wokalista zdał sobie sprawę z tego, co czuje do menedżerki swojego zespołu.
Wiesz, czas spędzony poza sceną w trakcie budowania pewnej marki, tam jest mnóstwo decyzji, pojawiło się zaangażowanie osobiste, personalne, aż doszło do momentu, kiedy pojawiło się uczucie - przyznał.
Wokalista Pectus powiedział, że nie oszukiwał swojej poprzedniej narzeczonej i powiedział jej wprost, że do ślubu nie dojdzie. – Powiedziałem jej, że "nie mogę cię oszukiwać po fakcie". Nie jestem na to gotowy w tym momencie i do ślubu nie dojdzie.