Jakiś czas temu Zenek Martyniuk podkreślał, że jego syn Daniel wrócił na dobre tory. Rzeczywistość tego nie potwierdziła. Co prawda był taki okres, gdy o Martyniuku juniorze mówiło się dość dobrze, ale ostatnio znów mocno zepsuł swój wizerunek.
Daniel ostro zwyzywał sędzię, która nie chciała złagodzić nałożonego na niego zakazu prowadzenia pojazdów. Ponadto zrobił awanturę w sklepie, gdzie... chciał kupić kokainę.
Najnowszymi ustaleniami na temat sytuacji w rodzinie Martyniuków podzielili się dziennikarze tygodnika "Twoje Imperium". Z ich relacji wynika, że "Martyniuk już nie chce świecić za syna oczami".
Zenek się wstydzi, bo tyle mówił o poprawie Daniela, a teraz widać, ile warta była ta poprawa - mówi informator zaprzyjaźniony z rodziną Martyniuków.
Zenek Martyniuk ma dość. Chce się skupić na sobie
Wszystko wskazuje na to, że Zenek nie ma już siły, by próbować wyciągać syna na dobrą ścieżkę...
Wreszcie machnął na to ręką i nawet nie będzie próbował tłumaczyć synowi, że marnuje sobie życie. Uznał, że zamiast ciągle go ratować, powinien skupić się na własnych sprawach - dodał rozmówca tygodnika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.