Szymon Hołownia i Urszula Brzezińska-Hołownia już od siedmiu lat są małżeństwem. Sakramentalne "tak" zakochani powiedzieli sobie w styczniu 2016 roku.
Hołownia i jego małżonka tworzą zgraną parę. Do tej pory doczekali się dwóch córeczek: Mani oraz Eli. O małżeństwo polityk został zapytany w najnowszym wywiadzie. Poruszony został choćby wątek dotyczący tego, jak jego działalność polityczna wpływa na życie rodzinne.
W odpowiedzi Szymon Hołownia wyznał, że życie codzienne jest dla niego sporym wyzwaniem. - Jest to bardzo duże wyzwanie. I logistyczne, i emocjonalne. Moja żona wykonuje bardzo trudną pracę, jest oficerem Sił Powietrznych w czynnej służbie. Często pełni dyżury, broniąc naszego kraju. Przez długi czas pracowała na lotnisku w Malborku, choć lotnisko w Mińsku jest jej macierzystym. W tej chwili znowu jest w bliższym nam Mińsku. Ma bardzo nieprzewidywalny czas służby. To są czasami wyjazdy, okresy dyżurów, które się ze sobą kumulują - podkreślił polityk w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia o potężnym wyzwaniu
Szymon Hołownia nie ukrywa, że nie tylko dzieci wymagają sporej uwagi. Polityk musi opiekować się również dwoma psami, które są schorowane.
To jest logistycznie potężne wyzwanie. Możemy liczyć na pomoc opiekunki, ale ona pracuje tyle, ile przewiduje kodeks pracy, czyli osiem godzin dziennie, podczas kiedy ja pracuję czasami po 12 godzin, a Ula ma dyżury 24-godzinne - wyznał podczas wywiadu dla tabloidu.
Czytaj także: Motorówką wbił się w łódź i zabił płynącą nią kobietę. "Cały czas był rozproszony przez telefon"
Hołownia podkreślił poza tym, że jego małżeństwo opiera się na wzajemnym wsparciu. To małżeński sekret pary, który jest jednocześnie receptą na szczęście. - Bardzo zależy mi na tym, żeby moja żona spełniała się w swojej pracy, a ona kibicuje mi w tym, co robię i bardzo wspiera mnie emocjonalnie - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.