Paulina Papierska w finale pierwszej edycji "Top Model. Zostań modelką" o triumf walczyła z Olą Kuligowską i Anną Piszczałką. Wówczas 19-letnia zbąszynianka nie ukrywała euforii po końcowym zwycięstwie. Była wielka radość, były i łzy wzruszenia.
Zawsze mi mówiono, że jestem za niska na modelkę. A tu taka niespodzianka... Dziękuję wszystkim, którzy we mnie uwierzyli i obiecuję, że nie zawiodę - mówiła Papierska w "Dzień dobry TVN".
Czytaj także: To już całe "gangi". Nasilają się ataki w Warszawie
Paulina wierzyła, że odniesie wielki sukces w świecie modelingu. Miała jej w tym pomóc agencja, z którą kontrakt otrzymała w ramach nagrody za zwycięstwo w programie.
Życie napisało jednak przykry scenariusz. Po latach Papierska wyznała, że najzwyczajniej na świecie została... oszukana!
Podpisałam umowę, ale powiedziano mi, że jest nieczytelna i nie ma możliwości jej realizowania. Było to dziwne, bo przecież była to nagroda gwarantowana! Program dla mnie nie jest wiarygodny - grzmiała zwyciężczyni w "Gali".
Czytaj także: Horror zamiast wakacji. Tak postępują Polacy
Wówczas trafiła do innej agencji, ale furory również i tu nie zrobiła. Okazało się bowiem, że nie ma zapotrzebowania na takie modelki jak ona.
Paulina jest miłą i ładną dziewczyną, ale za granicą nie było zainteresowania nią. Nie miała szczęścia - tłumaczyła agentka Lucyna Szymańska, cytowana przez "Pomponik".
Paulina Papierska z "Top Model" zniknęła. Co się stało?
Na koncie Pauliny pojawiło się kilka kampanii reklamowych i pokazów polskich projektantów. Po jakimś czasie zniknęła jednak z przestrzeni publicznej. Zrezygnowała z kariery i wyprowadziła się z Polski.
Zamieszkała w Norwegii z ukochanym piłkarzem Adamem Pytlem. Wiadomo, że pod koniec 2020 roku para doczekała się drugiego dziecka. Paulina najwidoczniej skupiła się na życiu rodzinnym. Jeżeli chodzi o show-biznes, ślad po niej zaginął.
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.