Andrzej Sołtysik wraz z żoną Patrycją rzadko pojawiają się na ściankach. Prezenter i jego o 24 lata młodsza partnerka trzymają życie prywatne w tajemnicy. Od czasu do czasu prowadzący "Dzień Dobry TVN" zdradza jednak kilka szczegółów zza zamkniętych drzwi.
Tym razem dziennikarz opowiedział o swoich kulinarnych dokonaniach. Okazuje się, że jego żona nie zawsze reaguje pozytywnie na kuchenne szaleństwa swojego wybranka.
Sołtysik wyznał, co często słyszy od Patrycji, gdy próbuje swoich sił w gotowaniu. Nie zawsze bywa miło i przyjemnie. Dziennikarz narzeka na ukochaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sołtysik narzeka na żonę. Te słowa słyszy cały czas
Choć lubi gotować, nie może w pełni pokazać swoich umiejętności kulinarnych. Okazuje się, że żona wygania go z kuchni. Andrzej Sołtysik szczerze przyznaje co słyszy od partnerki.
Lubię gotować, natomiast w domu często słyszę: "wynoś mi się z tej kuchni" albo: "nie teraz!" - mówi w rozmowie z "Newserią Lifestyle".
Dziennikarz ustępuje wtedy żonie i czeka, aż jedzenie zostanie podane. - Kiedy moja żona jest zarobiona gotowaniem, to ustępuję jej miejsca, spokojnie siadam przy stole i czekam, aż zostanie podane - wyznał.
Jak dodał prowadzący słynnej śniadaniówki, ma jednak jedno popisowe danie. Jest to... jajecznica. Ma nawet sekretny składnik, jakim jest kiełbasa myśliwska, którą celowo pali na wiór.
Trzeba dobrze zabełtać, żeby ten tłuszcz i ta spalona kiełbasa myśliwska w odpowiedni sposób zmieszała się z jajkiem. Jest to do niczego niepodobne, nigdzie na świecie nie ma takiej jajecznicy jak ta - zapewnia z uśmiechem dziennikarz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.