W niedziele 15 października w Polsce odbyły się wybory parlamentarne. Zakończyły się one zwycięstwem PiS (35,38 proc.) Drugi komitet, czyli Koalicja Obywatelska - zdobył 30,70 proc. Na podium znalazła się też Trzecia Droga, na którą zagłosowało 14,40 proc. Polaków.
Czwarte miejsce zajęła Nowa Lewica - 8,61 proc. Na ostatni komitet, który w wyborach 2023 przekroczył próg wyborczy - Konfederację - głos oddało 7,16 proc. Tym samym partia zyskała 18 mandatów.
Z całą pewnością nadzieje konfederatów były większe. Świadczą o tym słowa Sławomira Mentzena, który po ogłoszeniu wyników exit poll mówił, że "ponieśli klęskę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tuż po wyborach partii przypomniano głośną konwencję, która odbyła się pod koniec września w hali widowiskowo-sportowej Spodek w Katowicach. W czasie wydarzenia zaprezentowano hasło wyborcze: "Możemy wszystko!".
Na wydarzeniu w geście wsparcia zaśpiewał Kuba Molęda. Mężczyzna wykonał nową wersję swojego hitu o tym samym tytule, co hasło wyborcze, czyli "Mogę wszystko". Mężczyzna wjechał na scenę na motorze.
Polityczne zaangażowanie Molędy. Konsekwencje?
Kuba Molęda na co dzień występuje w Teatrze Rampa, w którym gra główną rolę w spektaklu z piosenkami grupy Queen. W sieci pojawiło się wiele głosów niezadowolenia widzów, którzy dopytują teatr o współpracę z Molędą.
W związku z tym portal plajada.pl skontaktował się z biurem prasowym Teatru Rampa, by dopytać o stanowisko placówki w sprawie politycznego zaangażowania gwiazdy ich spektaklu w kampanię wyborczą Konfederacji.
Czytaj także: Tusk wypłaci zaległą kasę?! Rodzice muszą wiedzieć
Nie komentujemy żadnych politycznych sympatii i wyborów aktorów, którzy u nas występują - przekazało biuro.
- Kuba Molęda nie jest też naszym aktorem, nie jest naszym pracownikiem, tylko aktorem zewnętrznym, ma kontrakt tylko na występy w "Rapsodii...". Dlatego też nie możemy w żaden sposób ingerować w jego zachowanie i wybory - dodano.
Z przekazanych informacji wynika, że Kuba Molęda wystąpi w spektaklach zaplanowanych na październik. - Co będzie później? Na chwilę obecną trudno mi powiedzieć... - poinformowano.
Czytaj również: Zgrzyt w sprawie 800 plus. "Ja się na to nie zgadzam"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.