Niedawno na łamach "Die Welt" Marina Owsiannikowa ujawniła jak działa maszyna rosyjskiej propagandy, w której do niedawna sama była trybikiem. Podkreśliła, że głównym celem jest dyskredytowanie krajów Zachodu i jednoczesne wybielanie Rosji. Do perfekcji w tym fachu doszli Władimir Sołowjow, gwiazda kanałów Rossija 1 i Rossija 24, i Margarita Simonian, redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji "informacyjnej" RT.
Niedawno duet Sołowjow i Simonian znów dał popis kampanii oszczerstw i drwin z Zachodu na antenie rosyjskiej telewizji, o czym doniosła na Twitterze amerykańska dziennikarka Julia Davis. Jak zwróciła uwagę, tym razem kremlowscy propagandyści nawet nie wysilili się na rzeczową krytykę, prymitywnie wyśmiewając wygląd włoskiej dziennikarki.
Chodzi o wywiad Loreny Bianchetti z papieżem Franciszkiem dla publicznego kanału Rai1. W rosyjskim programie pokazano fragment wypowiedzi głowy Kościoła, w której papież ubolewa nad "diabelskim wzorcem zabijania", do którego popycha ludzi m.in. pragnienie władzy czy bezpieczeństwa.
Rosyjscy propagandziści skupili się jednak nie tyle na słowach Franciszka, co na przejętej nimi dziennikarce.
Dziewczyna jest bardzo zaniepokojona. Kręci głową. Widać, jak bardzo cierpi – szydził Sołowjow.
"Dziennikarze" Kremla drwili z wyrazu twarzy Włoszki, zachowania, a nawet... rzęs. Na te ostatnie zwróciła uwagę Margarita Simonian, a Sołowjow podłapał wątek.
Dlatego cierpi. Kręci głową, myśląc: "Oby moje sztuczne rzęsy nie odkleiły się na wizji". Tymczasem papież myślał, że ona wyraża empatię do jego słów - naśmiewał się Sołowjow, który ma na koncie liczne obrzydliwe wypowiedzi na temat wojny w Ukrainie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.