Nikt się nie spodziewał, że wizyta pary królewskiej zakończy się w ten sposób. Jeden z chłopców rozmawiających z Harrym i Meghan, Iestyn, w pewnym momencie wspomniał o śmierci swojego ojca. Dodał także, że to dlatego zaczął boksować.
Harry wie, jak to jest stracić rodzica. Jego mama, księżna Diana, zginęła tragicznie w wypadku, gdy on miał 12 lat. "To samo przydarzyło się mi" - powiedział chłopakowi. Następnie poprosił wszystkich, żeby opuścili pomieszczenie, żeby mógł porozmawiać z nim sam na sam.
"To wszystko zrobiło się dość emocjonalne, ponieważ on o czymś wspomniał" - powiedział w późniejszej rozmowie z reporterami chłopak. "Wiedział pewne rzeczy o mnie i że przeżyłem to samo co on. Rozmawialiśmy przez ok. 10 minut. Gdy robiliśmy sobie zdjęcie grupowe, zadbał, żebym stał obok niego. Byli kochanymi ludźmi. Nie spodziewałem się, że tacy będą. Byli cudowni" - dodał.
Harry opowiadał m.in. o tym, że boks był dla niego sposobem na poradzenie sobie z żałobą po śmierci Diany. "Bristol’s Empire Fighting Chance" to miejsce, które pomaga osobom zmagającym się z przeróżnymi problemami poprzez treningi boksu połączone z terapią i innymi zajęciami. Obecnie z ich programu korzysta ponad 350 młodych osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.