Plotki o rozstaniu Zbigniewa Zamachowskiego z żoną Moniką pojawiły się, kiedy fotoreporterzy przyłapali aktora podczas wynoszenia swoich rzeczy z ich wspólnego mieszkania na warszawskim Żoliborzu.
Czytaj także: By mogli być razem, rozpadły się dwa małżeństwa. Trudne początki miłości Zamachowskich
Monika Zamachowska na swoim profilu w mediach społecznościowych dwa dni temu zamieściła wpis promujący jej nową stronę internetową. Przy okazji dziennikarka zdradziła, że została samotną matką.
Może nie miałam w planach bycia samotną mamą, ale tego chyba nikt nie planuje, a żyć trzeba, prawda? Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i zapraszam na moją stronę - napisała na Instagramie Monika Zamachowska.
Czytaj także: "Nasz nowy dom". Ekipa powiedziała całą prawdę
Zbigniew Zamachowski do tej pory nie komentował w mediach plotek o rozstaniu. W sobotę 27 marca zdecydował się jednak odnieść do sprawy, gdyż jak podkreślił ma już dość medialnego hałasu, który rozpętał się wokół jego osoby.
"Nie chcem, ale muszem" - tak najkrócej, cytując mojego ulubionego Pana Prezydenta, mógłbym uzasadnić obecność tego wpisu w przestrzeni, która w moim postrzeganiu świata lokowała mi się zawsze gdzieś pomiędzy "wszędzie" i "nigdzie". Z wyraźnym wskazaniem na to drugie. Niestety owa wirtualna otchłań stała się dla mnie ostatnimi czasy tak dokuczliwa, że postanowiłem, będąc niejako wywołanym do odpowiedzi, odnieść się do tego medialnego hałasu, który rozpętał się wokół mojej osoby - napisał Zamachowski na Facebooku.
Aktor podkreślił, że nie zamierza dzielić się z mediami żadnymi informacjami na temat swojego życia osobistego.
Uprzejmie informuję zatem wszystkich zainteresowanych, że moje życie prywatne jest tylko i wyłącznie moją własnością i informacjami o nim nie zamierzam dzielić się z nikim poza bliskimi mi osobami, zwłaszcza w tzw. przestrzeni publicznej, jakąkolwiek postać ona przyjmuje. Jednocześnie zawiadamiam, że informacje dotyczące mojej działalności zawodowej, która mimo wielu przeciwności ma się niezgorzej, będą zawsze tu dostępne dla osób zainteresowanych moją pracą i jej efektami - oświadczył aktor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.