Konflikt Magdy Gessler i Janusza Palikota nabiera na sile. Najpierw w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak bawią się podczas kolacji. Z ust restauratorki padają niecenzuralne słowa, a poza tym wykonuje wulgarne gesty.
"Super Express" ustalił, że to wideo zostało zarejestrowane dwa lata temu. Wykorzystano je bez wiedzy zainteresowanej. Popularna restauratorka w żaden sposób nie odniosła się do tej sytuacji. Wiadomo jednak, że sprawę powierzyła prawnikom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka dni później Pudelek opublikował fragment książki Janusza Palikota. Opisał on wyjazd do Hiszpanii, na który udał się z Magdą Gessler. Restauratorka miała zrobić spore zakupy.
Przyjeżdżamy na lotnisko, a Magda wzywa zamówioną wcześniej osobę z wózkiem inwalidzkim, wkłada sobie kołnierz na szyję, tak jakby miała uszkodzony kręgosłup. Siada w tym wózku i pchana przez tę wynajętą osobę z całym gigantycznym bagażem i nami wszystkimi pchającymi te walizki i te wózki wkracza do samolotu przed wszystkimi innymi - zrelacjonował.
Magda Gessler szybko zareagowała. Swoje stanowisko zawarła w oficjalnym oświadczeniu.
Jest to okrutna, szargająca moje dobre imię, kampania promująca najnowszą "książkę" pana Janusza Palikota, w której - bez mojej wiedzy i zgody - obsadził mnie w jednej z ról. Chciałabym oświadczyć, że informacje przekazywane na mój temat przez Pana Palikota, mają taką wiarygodność, jaką wiarygodność ma dzisiaj on sam jako biznesmen czy pracodawca. Bezprecedensowy atak na mnie ma na celu wyłącznie "nakręcenie" sprzedaży "książki" Pana Palikota, który – co nie jest tajemnicą – ma bardzo duże problemy finansowe. Uwierzyło mu lub powierzyło swoje pieniądze zbyt wiele osób - napisała telewizyjna gwiazda.
Janusz Palikot odpowiada Magdzie Gessler
Janusz Palikot uznał, że nie może milczeć. Za pośrednictwem platformy X wbił kolejną szpilę popularnej restauratorce.
Magda, jesteś z*******a! Napisałem najlepszy tekst na twój temat, jaki powstał do tej pory. Żywy, prawdziwy. Ludzie cię po nim jeszcze bardziej pokochają. Nie laurkę. Z celebrytki zamieniasz się w żywego herosa. Jak tylko przeczytasz rozdział o sobie, zapraszam cię na kieliszek szampana! - napisał były polityk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.