Od kilku tygodni polscy fani Anny Lewandowskiej szykują się do premiery jej nieautoryzowanej biografii. Choć na przeczytanie całości przyjdzie im jeszcze trochę poczekać, do sieci wypłynęło już kilka fragmentów.
Jaka jest Anna Lewandowska?
Dzięki temu wiadomo, że autorka książki "Imperium Lewandowska" Monika Sobień-Górska opisała trudne dzieciństwo celebrytki oraz zrelacjonowała pobyt na jednym z jej obozów treningowych. Wspomina także przypadkowe spotkanie z Anną w Barcelonie.
Na kartach biografii znalazło się także miejsce na wspomnienia znajomej Anny Lewandowskiej. Osoba z otoczenia trenerki wprost powiedziała, że czasem zdarza jej się zapomnieć, jak wygląda życie normalnych ludzi. Proponując spotkanie, "Lewa" nie bierze pod uwagę, że ktoś może akurat pracować, nie mieć czasu lub po prostu opieki dla dzieci.
To jest zawsze jakaś kreacja. Odkąd Robert stał się wielką gwiazdą, bywa wprawdzie trochę oderwana od rzeczywistości, zdarzało jej się dzwonić koleżanek, tych ze zwykłego świata, i proponować ad hoc wizytę u kosmetyczki czy trening na siłowni, zapominając, jak wygląda życie normalnych ludzi, że pracują, mają dzieci, nie zorganizują dla nich opieki w pięć minut tak jak ona – relacjonuje osoba z otoczenia Ani.
"Lewa" miewa gorsze dni?
Okazuje się jednak, że Anna Lewandowska, jak każdy, miewa także gorsze dni. Zdarza się, że przerastają ją niektóre problemy, jest przepracowana lub po prostu tęskni za mężem, który często bywa w rozjazdach.
Ma momenty, kiedy siedzi w domu i płacze, ma czasem problemy z dziećmi, ma mnóstwo obowiązków, bywa, że ciężej przeżywa kolejny spadający na nią hejt, jest zmęczona podróżami do Polski, brakiem kontaktu z Robertem, którego przecież często nie ma w domu. Tego nie pokazuje na Instagramie, a tak też wygląda jej życie – czytamy.
Przeczytaj także: Odrzucił 250 mln dolarów. "Jestem najgłupszym aktorem wszech czasów"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.